Zamknij

Szli w skupieniu i modlitwie całą noc. Uczestnicy EDK dotarli do Biłgoraja (FOTO)

07:34, 25.03.2023 Aktualizacja: 14:28, 25.03.2023
Skomentuj BIłgoraj. Ekstremalna Droga Krzyżowa BIłgoraj. Ekstremalna Droga Krzyżowa

Pierwsi uczestnicy Ekstremalnej Drogi Krzyżowej, którzy na wybraną trasę wyruszyli wczoraj późnym wieczorem, 25 marca 2023 roku, tuż po świcie dotarli do Biłgoraja. Mieli, w zależności od wybranej trasy do pokonania ponad 40 km. Jak przyznają pątnicy marsz był wyczerpujący, ale do dalszej drogi motywowały intencje z którymi szli.

Na trasę ruszyło kilkaset osób

Z Biłgoraja wyruszyli pątnicy na 6 tras, najkrótsza liczyła 40 km (Zielona - Św. Franciszka), a najdłuższa św. Jana Pawła II - 49 km. Przez Internet zapisało się ponad 200 osób, drugie tyle zapisało się tuż przed wymarszem. -Wybrałem trasę żółtą - św. Marii Magdaleny, która liczyła 41 km. W nocy było ciepło, ale siąpił deszcz. Mimo, że pogoda sprzyjała, było ciężko, jednak przejście tylu kilometrów wyczerpuje. Szedłem z konkretnymi intencjami w sercu, znane są one Panu Bogu. Dziękuję Mu za łaski i na tych 14 stacjach zostawiłem to co leży mi na sercu, by Bóg się tym zajął - mówi Piotr Kudzia.

[FOTORELACJA]8963[/FOTORELACJA]

Leszek Myszak, to mieszkaniec Korytkowa Dużego. -Zmęczenie i ból zaczęły doskwiera już po przejściu połowy trasy. Bolą nogi, boli kręgosłup przeszło się bowiem ponad 40 km, był czas na rozważania kolejnych stacji, na modlitwę, na rozmyślanie. Modliłem się w intencji mojej rodziny i to dawało siły by wykonać kolejny krok - przyznaje.

Pątników motywowały intencje, z którymi szli

Dorota Portka na trasę EDK wyszła wspólnie z koleżanką. Jak przyznaje były momenty zwątpienia i braku sił. -Jakoś cały czas miałam w sercu i w myślach motto tegorocznej Ekstremalnej Drogi Krzyżowe "idę bo szukam nadziei". Ta nadzieja dawała siły, z kolejnym krokiem zbliżałam się do celu, do pokonania własnych słabości i podziękowania Panu Bogu za jego łaski. Modliłam się o jedność w rodzinie i przepraszałam Boga za to co w moim życiu złe - podkreśla w rozmowie z Portalm bilgoraj.com.pl

[ZT]33376[/ZT]

Jak przyznaje Aneta Paszko, na co dzień doskwierają jej bóle kolan, jednak podczas Ekstremalnej Drogi Krzyżowej kolana nie dały o sobie znać. -Nie czułam bólu kolan, co nie znaczy że droga była łatwa, pojawiły się pęcherze, które pękły podczas drogi. Trud podjęłam, w intencji mojej rodziny, moich dzieci, męża, rodziców, rodzeństwa. Ufam, że ten podjęty trud, wyrzeczenia, modlitwa wspomoże i uprosi wiele Bożych łask moim bliskim i mnie - przyznaje.

Część uczestników Ekstremalnej Drogi Krzyżowej została w sanktuarium św. Marii Magdaleny na porannej Mszy świętej, sprawowanej w Uroczystość Zwiastowania Pańskiego.

(bilgoraj.com.pl)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

Parafianin WNMP Parafianin WNMP

0 0

Również uczestnicy "trasy czerwonej"dorarli do miejsca pzreznaczenia - Radecznica, Bazylika Św. Antoniego. Nasza gruopka była o 7.00 a już kilkanaście krzyży stało pzred drzwiami. Chwała Panu !

10:30, 26.03.2023
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%