Zamknij

Małżeństwo – życie czy (u)życie

14:10, 09.01.2012
Skomentuj
Małżeństwo – niby proste słowo i niby jeszcze prostsza rzeczywistość, bo co za filozofia jest powiedzieć sobie „tak” na ślubnym kobiercu, wobec rodziców, znajomych, kapłana. Nic trudnego, a potem? Sielanka przecież, bo jakżeby inaczej. Po tak pięknym ślubie i jeszcze piękniejszym weselu, życie nie może się inaczej ułożyć jak tylko super i fantastycznie.

Otóż nie jest to takie proste, jak się wydaje. Współczesny świat nie prezentuje nam już wizji miłości opartej na prawdzie, wzajemnym zaufaniu, poszanowaniu siebie i drugiego człowieka, na czystości… Mówi się, że to teraz niemodne. Teraz to liczy się przyjemność albo praktyczna kalkulacja. Teraz można wszystko, bo kto mi zabroni. Miłość nie musi być czysta, bo moi idole tak mówią, bo tak jest fajniej, przyjemniej. Tak nam miłość prezentuje świat. Kocha się za…, za piękną figurę, fantastycznie pieczone ciastka, zarabianie dużej ilości pieniędzy itd. Kocha się ponieważ…, ktoś pięknie pachnie, ktoś robi dobrą kawę, bo się stało i już trzeba kochać itd. Tak kocha się miłością tylko ludzką. Wiemy dobrze, że przeminie piękna figura, minie piękny zapach, może pojawić się choroba, śmierć i co wtedy? Nasze kalkulacje się kończą, nasze pomysły mają kres, pojawia się problem. Często jesteśmy tak wyobcowani z rzeczywistości, tak pozbawieni prawdy, że dopiero problem, jakaś tragedia wybija nas z tego marazmu i pokazuje, że jest inna rzeczywistość – prawdziwa rzeczywistość, że istnieje miłość i kropka.

    Prawdziwa miłość ma swoje źródło nie gdzie indziej jak tylko w Bogu. Można to pokazać bardzo prosto i praktycznie. Wyobraźcie sobie piękną, czerwoną różę. To symbol miłości. Miłość tylko ludzka o której mówiliśmy będzie się dzielić, będzie się dawać, aż zabraknie jej płatków i zostanie tylko sam badyl. A jaka jest prawda? Wyobraźcie sobie jeszcze jedną różę, tak samo piękną, czerwoną, fajnie by było dostać ją w całości, nie? Stanie się tak, jeśli Wasza miłość jest oparta i ugruntowana w Bogu. Bóg mówi w swoim Słowie, że „jak śmierć potężna jest miłość, a zazdrość jej nieprzejednana jak Szeol, żar jej to żar ognia, płomień Pański” (Pnp 8, 6b). Miłość jest potężna i trwała, ale tylko ta z Boga. Najpełniej Bóg nam to pokazał na krzyżu, gdzie umiłował nas do końca. Tylko taka miłość jest prawdziwa. To ogień, to płomień, to coś niezrozumiałego, co wbrew ludzkiej logice z dwojga obcych dla siebie ludzi czyni jedno, jedno ciało. Tak Bóg to zamyślił, że „mężczyzna opuszcza ojca swego i matkę swoją i łączy się ze swą żoną tak ściśle, że stają się jednym ciałem” (Rdz 2, 24).

    Małżeństwo jest pomysłem na życie danym człowiekowi już u początku stworzenia. W czasie swojego ziemskiego życia Jezus podniósł je do godności sakramentu, czyli miejsca udzielania się Boga człowiekowi. Tym samym małżeństwo stało się „przymierzem, przez które mężczyzna i kobieta tworzą ze sobą wspólnotę całego życia, skierowaną ze swej natury na dobro małżonków oraz do zrodzenia i wychowania potomstwa” (KPK, kan. 1055). Trochę to trudne, wierność, trwałość, jedność, ale… piękne. Piękne dla tych, którzy wierzą Bogu, którzy wierzą Mu, że ich kocha, że chce dla nich jak najlepiej, że nie chce im zabrać przyjemności, a dać udrękę życia. Ci którzy wierzą Bogu wiedzą, że Jego pomysł na życie jest po prostu najlepszy, że idąc za Nim i z Nim w swoim życiu, nigdy nie pobłądzą. /ks. Dariusz Komadowski/

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%