Chapeau bas Damian... Pływak z Biłgoraja przepłynął 100 km (FOTO, VIDEO)

[REAKCJA_LAPKI]54938[/REAKCJA_LAPKI]

• "Jesteś wielki", "bohater", "dałeś rade" - takie hasła i okrzyki zebranych na brzegu Zalewu Bojary mieszkańców regionu towarzyszyły Damianowi Błaszczykowie, gdy po 44 godzinach i pokonaniu 100 km wyszedł na brzeg.

• Młody pływak z Biłgoraja sportowe wyzwanie, by pomóc zebrać środki na leczenie Adasia Iwanejko, do zalewu wszedł w piątek 25 lipca 2025 roku. Pływacki maraton ukończył po godzinie 14:00, w niedzielę 27 lipca.

Wyczyn Damiana, czyli przepłynięcie 100 km bez wychodzenia z wody i bez snu, jest częścią trwającej od piątku 25 lipca 2025 roku, imprezy "Na fali nadziei - przekraczając granice". To po raz drugi organizowane przez Fundację Polska Synergia z Biłgoraja, wydarzenie o charakterze charytatywnym, którego głównym bohaterem jest Damian Błaszczuk. W zeszłym roku pływak przepłynął 80 km dla dzieci walczących z chorobami onkologicznymi, a w tym roku podjął i ukończył próbę przepłynięcia na biłgorajskim akwenie 100 km. 

[FOTORELACJANOWA]13580[/FOTORELACJANOWA]

- Jestem zmęczony ale i szczęśliwy, że udało się przepłynąć 100 km i przy tym zachęcić do pomocy Adasiowi Iwanejko, mieszkańców regionu. Były dwa duże kryzysy pierwszy dopadł mnie już dwie godziny po starcie. Strasznie zaczęła mnie boleć głowa, chyba zatoki, myślałem, że będę wymiotował ale udało się ten kryzys pokonać - przyznaje Damian Błaszczyk.

Drugi kryzys przyszedł w nocy z 26 na 27 lipca 2025 roku. - Biłgoraj od godziny 3:00 nawiedziła burza, intensywne opady deszczu, wiatr, spadek temperatury, to wszystko bardzo mocno wpłynęło na Damiana. Musiał walczyć nie tylko z własnymi słabościami ale i czynnikami atmosferycznymi. Byliśmy z nim. By go zdopingować i wesprzeć kilku z nas wskoczyło do wody i przepłynęło z nim jedno okrążenie. Woda naprawdę byłą zimna, ale rozgrzewała nas energia i duma z wyczynu Damiana. To chyba dodało mu sił, bo ruszył i około godziny 14:00 przepłynął cały 100 kilometrowy dystans - przyznaje Erwin Banach ratownika WOPR, który wspólnie z ekipą asekurował młodego pływaka z Biłgoraja.

- To jest zawsze strach o dziecko. To jest, no wiadomo, już jest pełnoletnim człowiekiem, ale to jest mój syn po prostu i cały czas jest strach o jego zdrowie. Teraz duma rozpiera nie tylko mnie, naprawdę, to jest nie do opowiedzenia. Damian swym rówieśnikom pokazuje, że pasją i ciężką pracą można nawet w młodym wieku wiele osiągnąć i inspirować innym ludzi - zaznacza Grzegorz Błaszczyk, ojciec Damiana.

Zaraz po wyjściu Damian podziękował wszystkim osobom, który zaangażowały się w organizację wydarzenia i wszystkim, którzy mu kibicowali. "Na fali nadziei" w tym roku zbiera środki na leczenie Adasia Iwanejko. - Jesteśmy ogromnie wdzięczni Damianowi. To jest po prostu takie poświęcenie. Ja sobie nie wyobrażam dwa dni po prostu i dwie noce w wodzie, żeby właśnie pomóc Adasiowi. To jest po prostu cudowny człowiek. Nawet nie mamy słów, żeby mu podziękować. Jesteśmy tak wdzięczni i tak dumni, bo naprawdę nie ma słów takich, żeby mu podziękować, ale dziękujemy mu z całego serca za to, co zrobił dla Adasia i jesteśmy mega wdzięczni - Aleksandra Konopka-Iwanejko, mama Adasia.

"Na fali nadziei" to także wydarzenie kulturalne. - To m.in. koncerty, lunapark, strefa zabaw dla dzieci i atrakcje dla całych rodzin. Dziś zagra zespół VIDEO, w programie jest także dyskoteka pod gwiazdami - zaznacza Ireneusz Bulicz z Fundacji Polska Synergia.

Koncerty nad Zalewem Bojary odbędą się od godziny 19:00.