Jeden z uczonych w Piśmie podszedł do Jezusa i zapytał Go: «Które jest pierwsze ze wszystkich przykazań?»Jezus odpowiedział: «Pierwsze jest: „Słuchaj, Izraelu, Pan Bóg nasz jest jedynym Panem. Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą”. Drugie jest to: „Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego”. Nie ma innego przykazania większego od tych».
Rzekł Mu uczony w Piśmie: «Bardzo dobrze, Nauczycielu, słusznie powiedziałeś, bo Jeden jest i nie ma innego prócz Niego. Miłować Go całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego jak siebie samego znaczy daleko więcej niż wszystkie całopalenia i ofiary».
Jezus, widząc, że rozumnie odpowiedział, rzekł do niego: «Niedaleko jesteś od królestwa Bożego». I nikt już nie odważył się Go więcej pytać.
Dwa przykazania miłości znamy bardzo dobrze i niektórzy do dziś powtarzają te słowa podczas porannej, czy wieczornej modlitwy. Nie jest to jakaś pobożna formułka wymyślona przez Kościół, ale prawda, o której przeczytaliśmy w dzisiejszej Ewangelii. Ma to dla nas sens i wiemy o tym, a mimo to nie jest łatwe do zrealizowania. „Będziesz miłował Boga całym swoim sercem i całą swoją duszą” oraz: „Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego!”
Właśnie w ten sposób nasz Pan Jezus Chrystus podsumował całe moralne głoszenie Starego Przymierza: dziesięć przykazań, które Bóg dał Mojżeszowi na górze Synaj, a także wiele innych wskazówek i indywidualnych przykazań, które lud wierzący i bogobojny starał się przestrzegać i zachowywać, a co było powszechnie znane jako „Prawo Mojżeszowe”.
Wierzący Żyd dobrze znał to „Shema Israel - Słuchaj Izraelu” z codziennych porannych i wieczornych modlitw. Poprzez to częste powtarzanie tych świętych słów członek ludu Izraela powinien przyswoić sobie wszystko, co zostało tutaj powiedziane i wymagane: nasz Bóg jest naprawdę jedyny – nie ma innego jak tylko On! Człowiek powinien służyć temu właśnie Bogu całym swoim sercem i całą swoją duszą, wszystkimi swoimi myślami i swoimi siłami. Jest to bowiem jedyna właściwa odpowiedź na majestat i wyjątkowość Boga. Miłość do Boga jest zatem pierwszym przykazaniem; jest to niewątpliwie najważniejsze ze wszystkich przykazań.
Nieoczekiwanie Jezus kontynuuje swoją wypowiedź i niepytany mówi o drugim przykazaniu – miłości bliźniego i podsumowuje: „Nie ma innego przykazania większego od tych”. Czym jednak jest to drugie przykazanie, które jest całkowicie powiązane z pierwszym? Łatwo jest to odtworzyć, choć trudno jest to zrealizować w życiu. Drugie przykazanie brzmi: „Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego”.
Czy już wystarczająco zinternalizowaliśmy te słowa Jezusa? Czy ważne jest, abyśmy kochali Boga ponad wszystko i skupiali całe swoje życie na Nim? Czy nasi sąsiedzi znaczą dla nas tyle, ile sami siebie cenimy? Czy odważymy się wyjść poza siebie, odłożyć czasami na bok własne potrzeby i interesy i zwrócić się do tych, którzy są wokół nas, którzy mogą nas potrzebować w sposób szczególny?
Szczerze mówiąc, musimy przyznać, że jesteśmy tutaj przeciążeni! Sami nie jesteśmy w stanie dorównać takiej miłości. Niemniej, powinniśmy mierzyć się miłością Jezusa, Który oddał siebie za nas wszystkich. W jedności z Nim, naszym Panem i Mistrzem, za którym podążamy, jesteśmy w stanie kochać naszych sióstr i braci tą wyjątkową miłością, która pochodzi od Boga i dotarła do naszych serc.
Uczony w Piśmie bardzo krótko kwituje wypowiedź Nauczyciela: „«Bardzo dobrze, Nauczycielu, słusznie powiedziałeś, bo Jeden jest i nie ma innego prócz Niego. Miłować Go całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego jak siebie samego znaczy daleko więcej niż wszystkie całopalenia i ofiary»”. Jezus uznaje jego zrozumienie i osądza: „Niedaleko jesteście od królestwa Bożego”. W wierze chrześcijańskiej liczy się zgodność naszego serca, czyli naszej wewnętrznej postawy, z naszymi zewnętrznymi czynami. Przede wszystkim powinna nami kierować miłość do Boga i bliźnich. Każdy, komu pozwolono uczestniczyć w tej miłości, już posiada wszystko; bez miłości wszystkie inne dzieła są bezwartościowe.
Który człowiek kochał Boga i bliźnich bardziej niż Maryja, Matka Zbawiciela? Jej życie było całkowicie skupione na Bogu, ale jednocześnie skupiało się na bliźnich. W realizacji tej miłości do Boga i bliźniego wspierał Ją dziewiczy mąż, św. Józef. W centrum ich miłości znajdowało się Dzieciątko Jezus, Które wspierali w sposób matczyny i ojcowski i Któremu pozwolili wzrastać w Świętej Rodzinie, aż do czasu, gdy Syn Boży objawił się publicznie i głosił Ewangelię.
Niech Pan kiedyś nam powie, że nie jesteśmy daleko i możemy zająć miejsce w Królestwie Bożym!
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz