Zamknij

Życie zmienia się, ale się nie kończy - komentarz do Ewangelii na wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych

09:37, 02.11.2024 Aktualizacja: 09:37, 02.11.2024
Skomentuj Życie zmienia się, ale się nie kończy Życie zmienia się, ale się nie kończy

Słowa Ewangelii według Świętego Jana (J 14, 1 - 6):

Jezus powiedział do swoich uczniów:

«Niech się nie trwoży serce wasze. Wierzycie w Boga? I we Mnie wierzcie! W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Gdyby tak nie było, to bym wam powiedział. Idę przecież przygotować wam miejsce. A gdy odejdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem. Znacie drogę, dokąd Ja idę».

Odezwał się do Niego Tomasz: «Panie, nie wiemy, dokąd idziesz. Jak więc możemy znać drogę?»

Odpowiedział mu Jezus: «Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie».

[ZT]47647[/ZT]

Komentarz do Ewangelii:

Dziś po raz kolejny zdajemy sobie sprawę, jak bardzo otacza nas śmierć. Niezależnie od tego, czy chcemy się do tego przyznać, czy nie, śmierć pewnego dnia spotka nas wszystkich! Żaden śmiertelnik nie może przed tym uciec.

We współczesnym świecie są pytania, które ludzie zwykle ignorują, a których nie należy zadawać, ponieważ rzekomo zakłóciłyby one pokojowe współistnienie i mogłyby obniżyć jakość życia.

Jednym z takich pytań - tematem tabu – jest kwestia ludzkiej śmierci. Za tym zakazem myślenia i mówienia, który niektórzy chcą nam narzucić, kryje się niepotwierdzone twierdzenie lub sceptyczne wątpliwości, że śmierć i tak jest końcem wszystkiego. Śmierć stawia zatem pod znakiem zapytania całe życie ludzkie. Pokazuje, że w rzeczywistości wszystko nie ma sensu. I nie należy podnosić tej bezsensu egzystencji, która ujawnia się w fakcie nieuniknionej śmierci, aby nie zniszczyć wszelkiej radości życia.

W dniu Wszystkich Świętych i Zadusznych odwiedzamy groby naszych zmarłych. Jesteśmy z nimi związani serdecznym uczuciem, które trwa nawet po śmierci. Nie jest to wyobraźnia ani zwykła fantazja, jeśli założymy, że istnieje między nimi więź miłości silniejsza niż śmierć. Wiara w Jezusa Chrystusa ostatecznie daje nam pocieszającą pewność, że nie jesteśmy bezradnie zdani na łaskę śmierci fizycznej, jakby była to jedyna i ostatnia rzecz, jakiej powinniśmy się spodziewać u kresu naszego ziemskiego życia.

Modląc się za naszych zmarłych, ufamy Bogu, miłosiernemu Ojcu, Sędziemu żywych i umarłych, Królowi, w Którym wszystko żyje i który wszystkiego dokona. On zna każdego człowieka, kieruje naszym życiem w miłości, nasze troski, lęki i nadzieje są u Niego w dobrych rękach. Bo zna tęsknotę ludzkiego serca za szczęściem. Stwórca, który włożył to pragnienie w nasze serca, spełni je także, jeśli uwierzymy w Tego, którego posłał: w Syna Bożego, Który dla nas umarł i zmartwychwstał!

Pocieszające jest dla nas to, że możemy łączyć się z naszymi zmarłymi poprzez modlitwę i celebrację Mszy św. Podziękują nam w każdy możliwy sposób. Wszyscy bowiem zbawieni są orędownikami u Boga za nami. W ten sposób zmarły może z jednej strony otrzymać od nas pocieszenie i ulgę poprzez modlitwę o oczyszczenie bólu w czyśćcu, a z drugiej strony wesprzeć nas swoim pomocnym wstawiennictwem u Boga za nami.

[ZT]47685[/ZT]

Tak, dlaczego w ogóle musi istnieć czyściec? Czy nie wszyscy mogliby od razu pójść do nieba? Zadajmy jednak inne pytanie: Kto z nas byłby gotowy tu i teraz wejść bezpośrednio do chwały niebieskiej i ujrzeć Boga twarzą w twarz? Kiedy zrozumiemy, Kim jest Bóg i kim jesteśmy my, powiemy: nie jestem jeszcze na to przygotowany. Czyściec służy właśnie temu przygotowaniu naszej duszy na oglądanie Boga twarzą w twarz. Tutaj zmarli zostają oczyszczeni z grzechów i kar za grzech, tutaj są przygotowani w miłości i tęsknocie do natychmiastowego zjednoczenia z miłością Boga. Widzimy, że czyściec jest nie tyle karą, co miłosierdziem.

Każdy, kto jest ochrzczony i wierzy w Jezusa Chrystusa, jest z Nim zjednoczony w życiu i śmierci. Śmierć nie jest rzeczą ostateczną, ale przejściem. Bóg obiecuje nam życie wieczne w społeczności z Nim.

Dzień Zaduszny zaprasza nas do modlitwy za wszystkich zmarłych w zaciszu własnej izdebki i podczas celebracji Mszy św. – nawet za tych, o których nikt inny nie myśli. Przez wstawiennictwo Matki Bożej Maryi i wszystkich świętych, niech Bóg uwolni dusze biedne z czyśćca i poprowadzi je do swojego Królestwa Niebieskiego, gdzie miłość i radość królują na wieki!

Wieczny odpoczynek racz im dać Panie…

[ZT]47680[/ZT]

Dołącz do nas na Facebooku!Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i fotorelacje. Jesteśmy tam, gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!
(ks. Sławomir Korona)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%