Zamknij

Ożywieni w Chrystusie - komentarz do Ewangelii

07:49, 16.06.2024 ks. Sławomir Korona Aktualizacja: 07:52, 16.06.2024
Skomentuj Ożywieni w Chrystusie - komentarz do Ewangelii Ożywieni w Chrystusie - komentarz do Ewangelii

Słowa Ewangelii według Świętego Marka (Mk 4, 26 - 34):

Jezus mówił do tłumów:

«Z królestwem Bożym dzieje się tak, jak gdyby ktoś nasienie wrzucił w ziemię. Czy śpi, czy czuwa, we dnie i w nocy, nasienie kiełkuje i rośnie, sam nie wie jak. Ziemia sama z siebie wydaje plon, najpierw źdźbło, potem kłos, a potem pełne ziarno w kłosie. Gdy zaś plon dojrzeje, zaraz zapuszcza sierp, bo pora już na żniwo».

Mówił jeszcze: «Z czym porównamy królestwo Boże lub w jakiej przypowieści je przedstawimy? Jest ono jak ziarnko gorczycy; gdy się je wsiewa w ziemię, jest najmniejsze ze wszystkich nasion na ziemi. Lecz wsiane, wyrasta i staje się większe od innych jarzyn; wypuszcza wielkie gałęzie, tak że ptaki podniebne gnieżdżą się w jego cieniu».

W wielu takich przypowieściach głosił im naukę, o ile mogli ją rozumieć. A bez przypowieści nie przemawiał do nich. Osobno zaś objaśniał wszystko swoim uczniom.

Komentarz do Ewangelii:

Jak to jest z królestwem Bożym, które zapowiedział Jezus Chrystus i które już w Nim się rozpoczęło? Czy jest już rozpoznawalne pośród nas? Czy doświadczamy choć trochę odkupienia, które przyszło do nas przez śmierć i zmartwychwstanie Jezusa i oddziałuje na nasze życie? A może niebo jest tak daleko od nas, że w naszym życiu praktycznie nie ma żadnego znaczenia?

Jezus w swoich przemówieniach do ludu często posługiwał się przypowieściami. Są to proste, ale wymowne obrazy z natury lub życia codziennego, które mają przybliżyć do serc i umysłu tajemniczej rzeczywistości królestwa Bożego.

Królestwo Boże jest jak ziarno w sercu człowieka: jest małe, ale rośnie – od łodygi do kłosa, aż do pełnego ziarna w kłosie, które dojrzeje do żniwa. Wiara, nadzieja i miłość powinny w nas dojrzewać, dopóki Pan nie wezwie nas do domu, do swojego królestwa niebieskiego. Tutaj, na ziemi, jesteśmy jak w obcym kraju, więc, jak powiedział apostoł Paweł, wolimy „wyjść z ciała i zamieszkać z Panem”. Tak, nadejdzie czas ostatecznego żniwa, który przyjcie na każdego z nas: wtedy wszyscy staniemy przed sądem Chrystusa, Który da ludziom nagrodę za dobro i zło, które zdziałaliśmy w naszym życiu.

Kiedy zaś chodzi o wzrost Królestwa Bożego w sercach poszczególnych osób i we wspólnocie Kościoła, ważne jest, aby przede wszystkim zaufać działaniu Ducha Świętego. To Bóg daje wolę i siłę do spełnienia dobra; On sprawia, że ​​małe ziarnko gorczycy rośnie, aż wyrośnie na duże drzewo, w którego cieniu mogą zakładać gniazda ptaki niebieskie. Nic nie można wymusić, można jedynie oczekiwać. Wymaga to cierpliwości i wytrwałości. Ci, którzy tego nie doświadczają, często przez bezmyślność i upór więcej niszczą, niż budują.

W królestwie Bożym obowiązują inne standardy niż tu na ziemi: wiele rzeczy, które byłyby wielkie w oczach ludzi, wydają się wówczas małymi i żałosnymi; wiele rzeczy skromnych i pogardzanych ukaże się w swej prawdziwej i aktualnej wielkości. Czy nie możemy zastosować do tego słów z Księgi Ezechiela? Prorok mówi: „Ja czynię wysokie drzewo niskim, a niskie drzewo czynię wysokim. Sprawię, że uschnie zielone drzewo i zakwitnie uschnięte drzewo”.

Odważmy się żyć wiarą w Boga i miłością do Niego! Przeżyjemy wspaniałe doświadczenia a odkryjemy, jak cenny jest każdy dzień oraz jak wartościowi i ważni są ludzie, których spotykamy. Wszyscy jesteśmy wezwani do zbawienia wiecznego. Zależy więc to od każdego z nas i liczy się każdy czyn, który wykonujemy w miłości, niezależnie od tego, jak mały i drobny. To umacnia naszą pewność, że pewnego dnia będziemy mogli wejść w wieczną społeczność z Panem Bogiem w niebie, razem ze wszystkimi świętymi. Ale wtedy wszystkie dobre rzeczy, które rozpoczęliśmy tu na ziemi, dobiegną końca. Nie musimy się już bać żadnego niebezpieczeństwa, ponieważ jesteśmy wiecznie pewni miłości Boga.

I wreszcie, z przypowieści Jezusa o wzroście Królestwa Bożego, wyraźnie widać, że wszyscy razem kroczymy swoją drogą życia: wszyscy siebie nawzajem potrzebujemy, sami jesteśmy bezradni i schodzimy na dalszy plan. Jesteśmy silni tylko razem i nie jesteśmy silni sami, ale w połączeniu z Jezusem Chrystusem, prawdziwą winoroślą. On nas niesie i ożywia w swoim słowie  i sakramentach. Każdy, kto zaczerpnie z tego źródła życia, będzie usatysfakcjonowany w swojej najgłębszej istocie; nie musi już cierpieć głodu i pragnienia, gdyż sam Bóg jest prawdziwym duchowym pokarmem.

Prosimy zatem Najświętszą Maryję Pannę, Matkę Boga, aby wstawiała się u Boga we wszystkim, co konieczne, aby kroczyć dobrą drogą królestwa Bożego. Pragniemy przyjąć do serca ową rzeczywistość; Sam Jezus nam to obiecał i nam to daje. On jest naszym prawdziwym życiem, naszym pojednaniem i naszym pokojem – teraz i na wieki.

(ks. Sławomir Korona)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%