Zamknij

Pójść albo nie pójść?

08:33, 01.10.2023 Aktualizacja: 10:03, 01.10.2023
Skomentuj Pójść albo nie pójść? Pójść albo nie pójść?

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza (Mt 21, 28-32):

Jezus powiedział do arcykapłanów i starszych ludu: «Co myślicie? Pewien człowiek miał dwóch synów. Zwrócił się do pierwszego i rzekł: „Dziecko, idź i pracuj dzisiaj w winnicy”. Ten odpowiedział: „Idę, panie!”, lecz nie poszedł. Zwrócił się do drugiego i to samo powiedział. Ten odparł: „Nie chcę”. Później jednak opamiętał się i poszedł. Który z tych dwóch spełnił wolę ojca?» Mówią Mu: «Ten drugi».

Wtedy Jezus rzekł do nich: «Zaprawdę, powiadam wam: Celnicy i nierządnice wchodzą przed wami do królestwa niebieskiego. Przyszedł bowiem do was Jan drogą sprawiedliwości, a wy mu nie uwierzyliście. Uwierzyli mu zaś celnicy i nierządnice. Wy patrzyliście na to, ale nawet później nie opamiętaliście się, żeby mu uwierzyć».

Komentarz do Ewangelii:

Nie jest nam obca zarysowana w Ewangelii sytuacja, gdyż rodzice znają ją z własnego życia rodzinnego: są dzieci, które otrzymują miłość i opiekę od swoich rodziców. Ponieważ mają być przygotowane do życia, dlatego poddawane procesowi edukacji. Obejmuje to także to fakt, że powinne być posłuszni rodzicom. Może się zdarzyć, że dziecko usłyszy, czego chce od niego ojciec lub matka, a mimo to robi dokładnie odwrotnie. Później dziecko może przemyśleć swoje zachowanie i zrozumieć czego oczekują od niego rodzice i postąpić właściwie.

Bardzo podobnie jest z przykładem Jezusa z dzisiejszej Ewangelii: jeden z synów natychmiast odpowiada na prośbę ojca, aby poszedł do winnicy i tam pracował, no i koniec końców nie idzie. Drugi syn odpowiada stanowcze „nie”, ale potem się reflektuje i spełnia prośbę ojca. Jest to dla nas jasne, kto faktycznie wypełnił wolę ojca, a mianowicie ten „zbuntowany”, który po namyśle dostrzegł swoje złe działanie i posłusznie wykonał prośbę.

Ewangelia wyraźnie opowiada o dwóch przykładach niestałości i zmienności ludzkiego postępowania. Nie należy ich jednak oceniać jednakowo. Najpierw jest syn, który odpowiada na zaproszenie ojca do pracy w winnicy słowami „Tak, Panie!”, ale ostatecznie tam nie idzie. A potem jest drugi syn, który najpierw wyraża swoją niechęć, ale później idzie do pracy, bo żałuje swojej wcześniejszej decyzji.

Perspektywa czysto zewnętrzna powiedziałaby: obu synom czegoś brakuje; Spójność byłaby właściwa – w taki czy inny sposób. Idealnie byłoby, gdyby to było prawdą, nawet jeśli tylko w przypadku dobrej i właściwej decyzji. Ale życie ludzkie charakteryzuje się słabością, skłonnością do wygody, zmysłowością i egoizmem oraz niestałością. Jezus Chrystus zna człowieka. Chociaż sam jest bez grzechu, wie, z jakimi skłonnościami i pokusami muszą się mierzyć ludzie. Wie też, że błąd ludzki zawsze się zdarza. Jak jednak oceniać ludzkie działania? Najwyraźniej są tu różnice, jeśli zwrócimy uwagę na skutki ludzkich decyzji. Czego dana osoba właściwie i naprawdę chce? W czym ukazuje swą ostateczną konsekwencję?

Arcykapłani i starsi – tak można zinterpretować przypowieść o dwóch synach – najpierw zgodzili się na wolę Bożą, ale jej nie wypełnili. Natomiast celnicy i jawnogrzesznice najpierw mówią „nie”, ale potem zastanawiają się i nawracają do Boga. Spełniają więc Jego wolę.

Jezus prowokował ludzi swoimi słowami i radykalnie kwestionował religijne i społeczne schematy myślowe. Przed Bogiem nie liczą się frazesy, ale właściwa postawa serca, za którą idą także prawdziwe czyny nawrócenia i miłości. Może się zdarzyć, że dana osoba będzie na początku oddalona od Boga i Jego zbawczego przesłania; ale wtedy ta osoba otrzymuje szczególną łaskę, aby zastanowiła się nad swoim życiem i zmieniła je. Zwraca się do Boga i wierzy w Niego. Ale może się też zdarzyć, że ktoś ma idealne warunki rozwijania swojej wiary, a mimo to nie chce podążać drogą Jezusa. Człowiek ten z własnej winy marnuje dobry fundament, który otrzymała. Być może jest osoba z rodziny religijnej, która później nie przywiązuje już żadnej wagi do swojej relacji z Bogiem. Ale bądź ostrożny w swoim osądzie! Taka osoba też może się nawrócić i nigdy nie jest za późno, dopóki żyje tu na ziemi.

Pokój i prawdziwa jedność ludzi nie polega na niczym innym, jak na rozpoznaniu w wierze i miłości Tego, Którego Ojciec posłał na świat, a Który w swoim wcieleniu, swoim cierpieniu i śmierci oraz w swoim zmartwychwstaniu objawia się jako „ Kyrios” okazał się Panem , co z kolei jest nawiązaniem do boskości Jezusa Chrystusa, która teraz jaśnieje także poprzez Jego uwielbione człowieczeństwo i obiecuje nam szczęście wiecznej doskonałości z Bogiem.

(ks. Sławomir Korona)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu bilgoraj.com.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%