Malta - Polska 2:3 (1:1).
Polska wygrała z Maltą 3:2 w Ta' Qali w meczu eliminacji piłkarskich mistrzostw świata, zajęła drugie miejsce w grupie G i wystąpi w marcowych barażach o awans. Bramki dla biało-czerwonych zdobyli Robert Lewandowski, Paweł Wszołek i decydującą Piotr Zieliński w 85. minucie.
Bramki: dla Malty - Irvin Cardona (36), Teddy Teuma (68-karny); dla Polski - Robert Lewandowski (32-głową), Paweł Wszołek (59), Piotr Zieliński (85).
Żółte kartki: Malta - Teddy Teuma, Alexander Satariano; Polska - Przemysław Wiśniewski, Nicola Zalewski.
Sędzia: Igor Pajac (Chorwacja). Widzów ok. 11 tys.
Malta: Henry Bonello - Zach Muscat (54. Juan Corbalan), Kurt Shaw, Gabriel Mentz (87. Trent Buhagiar), Ryan Camenzuli - Joseph Mbong (46. Adam Overend), Matthew Guillaumier, Teddy Teuma (77. Enrico Pepe), Alexander Satariano, Ilyas Chouaref - Irvin Cardona (77. Paul Mbong).
Polska: Bartłomiej Drągowski - Paweł Wszołek (77. Kamil Grosicki), Przemysław Wiśniewski (77. Bartosz Bereszyński), Tomasz Kędziora, Jakub Kiwior, Michał Skóraś - Jakub Kamiński (90+1. Filip Rózga), Piotr Zieliński, Bartosz Slisz (77. Bartosz Kapustka), Nicola Zalewski (46. Karol Świderski) - Robert Lewandowski.
Już przed ostatnią kolejką było praktycznie przesądzone, że z pierwszego miejsca awans na mundial wywalczy Holandia, a kadra Jana Urbana zajmie drugą lokatę, oznaczająca występ w marcowych barażach.
Biało-czerwoni tracili bowiem do drużyny Ronalda Koemana trzy punkty i mieli znacznie gorszy od nich bilans bramkowy, a w eliminacjach MŚ właśnie to kryterium jest najważniejsze w przypadku równej liczby punktów.
Podopieczni Urbana byli zdecydowanymi faworytami starcia ze 166. w światowym rankingu Maltą, nawet mimo faktu, że ten zespół trzy dni wcześniej sensacyjnie pokonał w Helsinkach Finlandię 1:0. Wcześniej jednak w eliminacjach Maltańczycy przegrali np. z Holandią 0:8 i 0:4.
- Z całym szacunkiem dla reprezentacji Malty, to my jesteśmy zdecydowanymi faworytami. Ale jeśli tylko trochę się rozluźnimy, może nas spotkać przykra niespodzianka. W dzisiejszym futbolu nikogo "na stojąco" się nie pokona - mówił przed meczem Urban.
[ZT]58185[/ZT]
W poniedziałek nie mógł skorzystać z kontuzjowanego Sebastiana Szymańskiego. Wystawił jedenastkę z bramkarzem Bartłomiejem Drągowskim i m.in. Pawłem Wszołkiem. Po przymusowej pauzie za żółte kartki do składu wrócili obrońca Przemysław Wiśniewski oraz pomocnik Bartosz Slisz.
Kapitan reprezentacji Robert Lewandowski wystąpił w niej po raz 163. Piotr Zieliński rozegrał 105. mecz w barwach narodowych, natomiast w trakcie drugiej połowy na boisko wszedł Kamil Grosicki - to jego jubileuszowy setny występ.
Mecz, w którym na trybunach przeważali i byli znacznie głośniejsi polscy kibice, rozpoczął się od strzału Slisza wprost w bramkarza, ale później przewagę osiągnęli... Maltańczycy. Wprawdzie nie stwarzali stuprocentowych okazji, ale kilka razy potrafili groźnie dośrodkować na pole karne i zmuszać Drągowskiego oraz obrońców do ofiarnych interwencji.
Jeszcze gorszą informacją dla Urbana była żółta kartka Nicoli Zalewskiego, oznaczająca absencję piłkarza Atalanty Bergamo w półfinale barażowym w marcu.
Maltańczycy wciąż sprawiali lepsze wrażenie, ale w 32. minucie Lewandowski pokazał, dlaczego od lat należy do światowej czołówki wśród napastników. Po dośrodkowaniu Zielińskiego piłkarz Barcelony popisał się skutecznym uderzeniem głową. To jego 88. trafienie w reprezentacji.
Biało-czerwoni nie poszli jednak za ciosem. Przeciwnie, w 36. minucie stracili pierwszego w historii rywalizacji z Maltą gola. Po serii błędów w defensywie do siatki trafił "na raty" Irvin Cardona - jego pierwszy strzał zablokował Michał Skóraś, ale dobitka okazała się skuteczna.
W przerwie Urban wpuścił na boisko Karola Świderskiego, który nieco rozruszał grę Polaków. Po jego podaniu w znakomitej sytuacji znalazł się Lewandowski, ale w sytuacji sam na sam nie trafił w bramkę.
Co się jednak odwlecze... W 59. minucie strzał kapitana gości został zablokowany, jednak dzięki temu piłka trafiła do Wszołka, który nie miał problemów z umieszczeniem jej w pustej bramce.
Ambitni Maltańczycy nie zamierzali jednak rezygnować. Wykorzystywali słabszą postawę rywali, zwłaszcza w defensywie, stwarzając kolejne okazje. Nagrodą był dla nich gol na 2:2, który strzelił w 68. minucie z rzutu karnego Teddy Teuma.
Chwilę wcześniej Świderski zdobył bramkę na... 3:1 dla Polski, ale ostatecznie arbiter anulował to trafienie i wrócił do sytuacji, po której - po analizie VAR - podyktował rzut karny dla Malty za faul Jakuba Kiwiora (pociągnięcie za koszulkę).
Na tablicy wyników znów więc był remis i gospodarze wcale nie zamierzali się tym zadowolić. Zanosiło się na wstydliwą wpadkę biało-czerwonych, ale ostatecznie do niej nie doszło.
W 85. minucie Polacy po raz trzeci tego dnia wyszli na prowadzenie. Na strzał z dystansu zdecydował się Zieliński, piłka odbiła się od jednego z obrońców rywali, co zmyliło bramkarza gospodarzy.
Tym razem Maltańczycy nie zdołali już odpowiedzieć, choć sędzia doliczył aż 10 minut, a gospodarze do końca groźnie atakowali.
W innym meczu tego dnia Holandia pokonała u siebie Litwę 4:0 i wygrała rywalizację w grupie G z dorobkiem 20 punktów. Biało-czerwoni, których do czerwca trenował Michał Probierz, a od lipca Urban, zgromadzili 17 punktów. W marcu powalczą o przepustki na mundial w dwustopniowych barażach. (PAP)
bia/ cegl/
Budziarze gościły miłośników koni: Pełen emocji...
Cenzura działa, gdzie im pasują komentarze to są gdzie nie to blokada, PRL BIS.
obserwator
08:15, 2025-11-18
"Wieczór darczyńcy" Fundacji FLZB (FOTO, VIDEO)
Pewnie dlatego, ponieważ wg. przepisów fundacje podlegają nadzorowi starostwa a wyżej ministerstwa.
prawo
22:09, 2025-11-17
Światowy Dzień Wcześniaka - w Polsce 8 proc. noworodków
Poziom tego portalu nie odpowiada standardom dziennikarstwa. Blokowanie możliwości komentowania postów dotyczących władz powiatu to jak cenzura za komuny. Nasuwa się jedno pytanie to na co wam ta gazeta?? Tuba propagandową??czy jednak ułuda wolności słowa?
Ginekolog
21:47, 2025-11-17
Warsztaty rękodzielnicze dla rodzin z dzieckiem niepełn
Prace plastycznew np.kwiaty z papieru i inne przedmioty to się nazywa orgiami.
ok
21:33, 2025-11-17