Gdy Jezus modlił się na osobności, a byli z Nim uczniowie, zwrócił się do nich z zapytaniem: «Za kogo uważają Mnie tłumy?»Oni odpowiedzieli: «Za Jana Chrzciciela; inni za Eliasza; jeszcze inni mówią, że któryś z dawnych proroków zmartwychwstał».
Zapytał ich: «A wy za kogo Mnie uważacie?» Piotr odpowiedział: «Za Mesjasza Bożego».
Wtedy surowo im przykazał i napominał ich, żeby nikomu o tym nie mówili. I dodał: «Syn Człowieczy musi wiele wycierpieć: będzie odrzucony przez starszyznę, arcykapłanów i uczonych w Piśmie; zostanie zabity, a trzeciego dnia zmartwychwstanie».
Potem mówił do wszystkich: «Jeśli ktoś chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, ten je zachowa».
[FOTORELACJANOWA]13371[/FOTORELACJANOWA]
Procesje Bożego Ciała odbywają się w wielu miejscach. Monstrancję z hostią uroczyście niesie ksiądz lub diakon wzdłuż procesyjnej trasy przez miasto lub wieś. W niektórych miejscowościach odbywają się również procesje z Najświętszym Sakramentem na łodzi lub nawet konno.
Jakie jest znaczenie takiej procesji? Jakie jest znaczenie wynoszenia Chrystusa w postaci chleba z kościoła i przedstawiania Go ludziom do czci i uwielbienia? W co wierzymy jako katoliccy chrześcijanie, gdy eksponujemy Hostię Świętą w monstrancji i towarzyszymy jej z miłością i czcią na drodze procesji? Czy jest to po prostu kawałek chleba, przed którym klękamy? Czy my katolicy praktykujemy „bałwochwalstwo”?
Oczywiście, że nie. Wierzymy bowiem w obecność naszego Pana Jezusa Chrystusa, ukrytego pod postacią chleba, a jednak rzeczywistego, prawdziwie prawdziwego i dotykającego samej istoty rzeczy. Przez wiarę, a nie przez widzenie, jesteśmy przekonani, że tutaj, pod postacią chleba eucharystycznego, czcimy samego Pana: Jezusa Chrystusa, Syna Bożego i Syna Człowieczego, Jezusa, Który siedzi w niebie, zmartwychwstałego i uwielbionego, po prawicy Ojca, w jedności z Duchem Świętym, Jezusa jako prawdziwego człowieka i prawdziwego Boga, z ciałem i duszą, z ciałem i krwią, tak jak nam powiedział: „To jest moje ciało. To jest moja krew”.
W centrum procesji znajduje się Jezus Chrystus, Którego czcimy, ponieważ wierzymy, że jest obecny z nami w postaci konsekrowanego chleba. Wierzymy w niego jako w ukrzyżowanego i zmartwychwstałego. Gdybyśmy Go widzieli, to jako śmiertelnicy nie bylibyśmy w stanie znieść Jego chwały! Więc ukrył się w postaci chleba, a jedynym sposobem, aby Go „zobaczyć” lub „ujrzeć” Go oczami serca, jest uwierzyć w Niego. „Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli”. – Możemy również zastosować te słowa Jezusa do niegdyś niewierzącego Apostoła Tomasza do siebie, gdy postrzegamy hostię w monstrancji, ale przez słowo Chrystusa jesteśmy całkowicie przekonani o Jego obecności jako prawdziwego Boga i człowieka, z ciałem i duszą, z ciałem i krwią.
W Ewangelii Łukasza słyszymy, że apostołowie widzieli tłumy i nie wiedzieli, jak się nasycić. Dlatego Jezus polecił im rozdać pięć chlebów i dwie ryby ludziom. Wszyscy jedli i byli nasyceni. Kiedy dzielimy się tym, co mamy, z innymi, otrzymujemy Boże błogosławieństwo.
W Komunii Świętej Jezus Chrystus daje nam siebie jako chleb, który zstąpił z nieba. Tak więc z wiarą i miłością przyjmujemy Chrystusa Pana jako Chleb Życia. Jedynie zewnętrzne, zwyczajowe podejście do „Stołu Pańskiego” raczej nie przyniosłoby nam niczego dobrego. Dlatego zbadajmy siebie, jak wskazuje Apostoł Paweł w Pierwszym Liście do Koryntian (11,28): Każdy, kto jest świadomy grzechu ciężkiego, nie może przyjmować Komunii Świętej, dopóki nie odpokutuje za ten grzech i nie zostanie mu on odpuszczony w Sakramencie Pokuty
Uwielbiajmy Pana i Zbawiciela, bo On jest prawdziwym Bogiem i prawdziwym człowiekiem, prawdziwie obecnym pod postacią chleba. Został złożony w ofierze na ołtarzu Krzyża i odnawia swoje oddanie w sakramentalnej reprezentacji podczas każdej Mszy Świętej.
Jezus Chrystus jest naszym Zbawicielem, Który uwalnia nas od grzechu i winy i daje nam boskie życie. W społeczności z nim nie musimy się niczego obawiać, ponieważ prowadzi nas ścieżkami zbawienia i kieruje nas do wiecznej radości!
Po rozmowie z fałszywym pracownikiem banku straciła...
Kosztowna łatwowierność.
ostrożny
17:03, 2025-06-19
To już pewne. W Biłgoraju wyrobisz paszport
Dajcie kilka etatów ludziom w tym temacie a nie będziecie dziadować , pól etatu , na premie nagrody dla posłów starostów burmistrzów kasa jest , wycieczki kilometrówki wszystko na koszt podatnika , a tu wyskoczył , pól etatu dziad jeden , tu nie Wietnam czy Somalia dziadu, i przestańcie dziękować posłom czy senatorom za pracę , wam ktoś dziękuję ?Robią za kasę podatników
Dziadostwo
14:02, 2025-06-19
Jest akt oskarżenia. Biznesmenowi z Biłgoraja grozi...
Na utrzymanie zabrać część jego majatku
Naraził ludzi bezwzg
12:09, 2025-06-19
Jest akt oskarżenia. Biznesmenowi z Biłgoraja grozi...
Zbrodniarze powinni być skazywani na dożywocie( niestety nie ma kary śmierci). Obecnie np.w Dębicy powszechny lęk wśród mieszkańców, ponieważ morderca 12-letniego chłopca wrócił do tego miasta po 25 latach odsiadki , skazany był tylko na 25 lat. Co za kretyńskie sądy wydają takie wyroki, tak nie może być.
sugestie
08:34, 2025-06-19
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz