Pełen Ducha Świętego powrócił Jezus znad Jordanu, a wiedziony był przez Ducha na pustyni czterdzieści dni, i był kuszony przez diabła. Nic w owe dni nie jadł, a po ich upływie poczuł głód. Rzekł Mu wtedy diabeł: «Jeśli jesteś Synem Bożym, powiedz temu kamieniowi, żeby się stał chlebem».
Odpowiedział mu Jezus: «Napisane jest: „Nie samym chlebem żyje człowiek”».Wówczas powiódł Go diabeł w górę, pokazał Mu w jednej chwili wszystkie królestwa świata i rzekł do Niego: «Tobie dam potęgę i wspaniałość tego wszystkiego, bo mnie są poddane i mogę je dać, komu zechcę. Jeśli więc upadniesz i oddasz mi pokłon, wszystko będzie Twoje».Lecz Jezus mu odrzekł: «Napisane jest: „Panu, Bogu swemu, będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz”».
Zaprowadził Go też do Jerozolimy, postawił na narożniku świątyni i rzekł do Niego: «Jeśli jesteś Synem Bożym, rzuć się stąd w dół. Jest bowiem napisane: „Aniołom swoim da rozkaz co do ciebie, żeby Cię strzegli, i na rękach nosić cię będą, byś przypadkiem nie uraził swej nogi o kamień”».
Lecz Jezus mu odparł: «Powiedziano: „Nie będziesz wystawiał na próbę Pana, Boga swego”».
Gdy diabeł dopełnił całego kuszenia, odstąpił od Niego aż do czasu.
Czym jest pokusa? Słowo to opisuje bardzo szczególny rodzaj działalności nieprzyjaciela, na którą narażeni są ludzie. Jeśli człowiek ulegnie wabikowi i zrobi to, do czego jest „kuszony” w biblijnym znaczeniu tego słowa, to grzeszy. Odchodzi od właściwej drogi i nie czyni dobra, lecz zło. Człowiek wtedy błądzi. Pokusa i pozorne dobro okazują się później w działaniu złem. Konieczna jest zatem czujność!
Sytuacji takiej, którą wszyscy znamy - że ulegamy pewnym namowom, aby powstrzymać się od czynienia dobra i czynić zło – Jezus Chrystus także dobrowolnie doświadczył i wziął na siebie za nas. Był człowiekiem takim jak my i stał się do nas podobny we wszystkim, oprócz grzechu. Nie znał tego, co nazywamy nieuporządkowanymi pragnieniami, ponieważ zawsze – nawet jako człowiek – był całkowicie zjednoczony ze swoim niebiańskim Ojcem. A jednak ten Ojciec niebieski pozwolił, aby Jego jednorodzony Syn, przed swoim publicznym wystąpieniem, został jako człowiek wystawiony na pokusę przez diabła.
Boża miłość postanowiła zbawić ludzi przez Jezusa Chrystusa, który ma głosić orędzie o Królestwie Bożym. Właśnie od tego chce odwieść Jezusa diabeł, dlatego pierwszą pokusą jest to, aby Jezus rozkazał kamieniom, aby stały się chlebem. Cześć oddać materializmowi. Wszystkie wielkie i święte rzeczy, których Jezus dokonał przez swój post, zostaną zniszczone. Powinien zapomnieć o swojej misji i oddać się życiu w luksusie. Syn Boży mówi wyraźne nie. Bo „nie samym chlebem żyje człowiek”; O wiele ważniejsze jest słowo Boże, które będzie głosił.
Podczas drugiej pokusy diabeł prowadzi naszego Pana Jezusa Chrystusa na wysoką górę i pokazuje mu stamtąd wszystkie królestwa świata. To pokusa władzy, nieograniczonych rządów, bezwarunkowego podporządkowania sobie wszystkiego, co żyje i istnieje. A tego właśnie Jezus nie chce! Przyszedł, aby służyć i oddać swoje życie jako ofiarę przebłagalną za wielu. Dlatego Jezus odmawia oddawania czci diabłu, tak jak tego żąda. Cześć należy się tylko Bogu!
Podczas trzeciej pokusy diabeł umieścił Syna Bożego na narożniku świątyni i naprawdę uważał, że powinien rzucić się na ziemię, aby sprowokować Bożą interwencję. Bóg oczywiście miałby uratować swojego Syna! Chodzi o pokusę zarozumiałości, lekkomyślnej arogancji wbrew woli Boga. Tutaj również Jezus mówi stanowcze nie. Boga nie wolno wystawiać na próbę! Arogancja nie może zwyciężyć, konieczna jest ufna pobożność wobec Boga, a wieczny Syn Ojca Niebieskiego praktykuje to jako człowiek, dając nam w ten sposób przykład.
Wszyscy jesteśmy na różne sposoby kuszeni przez złego: źródło pokusy może leżeć w nas samych, kiedy są to nieuporządkowane skłonności, które prowadzą nas do pychy, egoizmu i zmysłowości; istnieje też pokusa i uwodzenie przez złe otoczenie lub złych przyjaciół, a na koniec istnieje rzeczywiście możliwość dość bezpośredniego wpływu złego wroga. We wszystkich tych próbach nie powinniśmy tracić nadziei, ale ufać Bogu, który nas umacnia i pomaga. Bóg nie pozwoli, abyśmy byli kuszeni ponad nasze siły. Jeśli pokornie Mu zaufamy i zrobimy, co w naszej mocy, by przezwyciężyć zło, możemy liczyć na Jego pomoc.
Istnieje pokusa, aby rzucić wyzwanie Bogu. Człowiek wierzy, że Bóg musi działać i interweniować na jego korzyść, nawet jeśli umyślnie łamie Boże przykazania. Czyż i dziś nie jest tak, że współczesny człowiek czasami pragnie postawić się na miejscu Boga?
Potrzebna jest nam pokora i miłość. Tylko w ten sposób możemy pokonać pokusy i pozostać na właściwej drodze. Niech Duch Święty nas umacnia; i niech nam towarzyszy wstawiennictwo Matki Bożej Maryi i wszystkich aniołów i świętych.
1 1
Jest się o co modlić, o zdrowie, o bezpieczeństwo. Oby Polska nigdy nie zaznała wojny (na naszym terytorium). Szkolenia obronne potrzebne, dobrowolne dla mężczyzn i kobiet zdrowych fizycznie i psychicznie. Przysposobienie Wojskowe obligatoryjne w szkołach średnich, na studiach szkolenia wojskowe ( jak dawniej).
1 0
Za Banderę nie będę walczył , a podżeganie do wojny jest karalne ale politycy mają to w d... oni ich rodziny nie będą umierać
1 0
Nigdy w Polsce wojny! Sytuacja staje się niebezpieczna, zwłaszcza po wyborze Trumpa na prezydenta USA, on i jego przyboczni nieobliczalni, coraz bliżej Putina. I dlatego Polacy powinni się szkolić w zakresie obronności, na wszelki wypadek.
1 0
Msze za pomyślność złodziei , oszustów niewskazane. Kto broni zła ten bezcześci Dekalog.
1 0
Sowieci grzmią w kontekście ew. rozejmu, , że ukraińskie ziemie , które okupują już na zawsze na rzecz Rosji utracone. Ten podły naród ma zło w DNA, niewielki procent tam przyzwoitych ludzi, większość podła proputinowska, zbrodnicza imperialistyczna megalomania .