• Tradycyjnie w godzinach poranny i południowych  w kościołach i w kaplicach oraz przy przydrożnych krzyżach błogosławione są pokarmy na stół wielkanocny.

• Koszyczki z pieczywem, mięsem, ciastem, przyprawami oraz serem i jajami, przynoszą wierni. Z tych pokarmów przygotowane zostanie wielkanocne śniadanie.

Jak przypomina ks. Mateusz Januszewski, wikariusz sanktuarium św. Marii Magdaleny w Biłgoraju, święcenie pokarmów świątecznych jest starym zwyczajem w Kościele.

[FOTORELACJA]10920[/FOTORELACJA]

- Przypomina on prawdę, wyrażoną przez św. Pawła Apostoła, który mówił: Czy jecie, czy pojecie, czy cokolwiek innego czynicie, wszystko na chwałę Bożą czyńcie. Spożywanie posiłków jest też czynnością świętą, dlatego modlimy się przed i po jedzeniu, a na święto Zmartwychwstania święcimy pokarmy - podkreśla kapłan.

Po Mszy świętej w Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego, wierni powrócą do domów i zasiądą do wspólnego stołu. - Wówczas składać będziemy sobie życzenia i dzielić się poświęconym jajkiem symbolem nowego życia - dodaje ks. Januszewski.

- Jeśli zatracimy wewnętrzną treść, tego ducha i wymiar religijny, to święcenie pokarmów zostaje czystym rytem, zwyczajem, tradycją, może dla niektórych o jakimś charakterze magicznym, gdzie całość sprowadzana jest to spakowania koszyczka i pójścia z nim do kościoła. Gdy sobie nie zdajemy sprawy dlaczego te pokarmy są święcone, jaką niosą z sobą treść, czym jest Triduum Paschalne, czym Zmartwychwstanie Chrystusa to jest to tylko pewnie przejaw jakiegoś folkloru ot zwyczaj, który fajnie jest kultywować - podkreśla biskup Marian Rojek.

- Ale przecież chrześcijanie modlą się przed i po posiłku, dziękując Bogu za dary od niego otrzymane. To poświęcenie pokarmów prowadzi nas do pełnego udziału w radości ze Zmartwychwstania, umocnieni i radośni po Mszy świętej rezurekcyjnej tą radością i wiarą w zwycięstwo Chrystusa nad grzechem i śmiercią chcemy się dzielić przy świątecznym stole - zaznacza biskup Rojek.

[ZT]41768[/ZT]