„Zagubieni w tysiącu spraw i zdarzeń w torebkach, siatkach brzuchatych z nosami w sklepowych witrynach, w uszami zagłuszonymi gwarem ulic. Ciągle w pośpiechu gnani mijającymi godzinami,nie widzimy słońca spoza chmur smogu. Nie widzimy Boga, który smutno uśmiechnięty, wyciąga nadaremnie pomocną dłoń”.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz