Ponad 40 osób, w tym z Rzeszowa i Lublina, ruszyło na kulig w nadrzeczańskie lasy. Wydarzenie charytatywne zorganizowane zostało przez Stowarzyszenie "Moje Nadrzecze". Dla uczestników przygotowano - obok przejażdżki "Wehikułem święte Mikołaja" po ośnieżonych leśnych traktach, organizatorzy przygotowali cześć kulturalną, ze wspólnym śpiewaniem oraz wspólną biesiadę.
Kulig w Nadrzeczu jest już tradycją, Stowarzyszenie do tej pory organizowało go dla mieszkańców, głownie rodzin z dziećmi. W tym roku organizatorzy postanowili zorganizować charytatywny kulig.
[FOTORELACJA]8861[/FOTORELACJA]
-Usłyszeliśmy o Olafie i Alicji, którzy wymagają specjalistycznego i kosztownego leczenia. Postanowiliśmy więc im pomóc. Ogłosiliśmy, że można wykupić - przez portal siepomaga.pl - udział w naszym kuligu. Gwarantujemy wspaniałą atmosferę, malownicze widoki, ośnieżone lasy, wspólne śpiewanie oraz tradycyjne domowe posiłki i ciasta. Odpowiedziało bardzo dużo osób z Lubelszczyzny i Podkarpacia, dzięki temu mamy środki na leczenie Olafa i Alicji - zaznacza Ryszard Mazurek, prezes Stowarzyszenia "Moje Nadrzecze".
Kolejnych 15 osób ma dojechać do leśnej chaty koło Nadrzecza, na wspólną biesiadę. -Przygotowaliśmy także specjalną piosenkę, która jest naszym duchowym wsparciem w walce o zdrowie dla Olafa i Alicji - dodaje.
Niestety, choroba sprawia, że Olaf i Alicja nigdy nie będą samodzielni. W każdej czynności potrzebują naszego wsparcia. Nigdy nie będzie im dana sprawność i życie zdrowego człowieka. Oboje potrzebują stałej i niezwykle intensywnej rehabilitacji. Potrzebny jest też specjalny wózek dla Ali, ortezy dla obojga, specjalne materace do łóżek, platforma rehabilitacyjna, ssaki.
Wspomóc dzieci w walce o zdrowie może każdy, wystarczy wpłacić symboliczną kwotę >>TUTAJ<<
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz