Zamknij

Wycieczka seniorów po Roztoczu (FOTO)

bilgoraj.com.pl 08:43, 16.09.2022 Aktualizacja: 08:58, 16.09.2022
Skomentuj

14 września 2022 roku panie z Klubów Seniorów działających w gminie Księżpol, miały okazję zwiedzić piękne miejsca na Roztoczu.

Wycieczka rozpoczęła się od zwiedzania kamieniołomu Babia Dolina i baszty widokowej w Józefowie. Kamieniołom Babia Dolina jest jedną z perełek turystycznych Roztocza. Urwiste ściany i głębokie doliny sprawiają, że to rozległe pasmo kamieniołomów jest wyjątkową atrakcją turystyczną, a skałach zachowały się liczne odciski flory i fauny sprzed wielu milionów lat.

Panie seniorki weszły także na ponad 18-metrowa kamienną basztę widokową z tarasem, z której roztacza się przepiękny widok na pofałdowaną strefę  krawędziową Roztocza i Puszczy Solskiej.Kolejnym punktem zwiedzania była biblioteka w Józefowie, mieszcząca się w zabytkowym budynku dawnej synagogi. Panie zwiedziły jej piękne wnętrza i podziwiały zgromadzony księgozbiór. Dalej wycieczka przemieściła się do Rezerwatu Św. Rocha, gdzie panie zwiedzały kaplicę zbudowaną na źródle słynącym z uzdrowień. Powstała ona około XVII wieku, a wokół niej krąży wiele legend i podań ludowych - począwszy od leczniczych właściwości wody bijącej ze źródła pod kapliczką czy też niemal magicznej właściwości samego miejsca. Podobno przejście kilka razy stromymi schodami dookoła kapliczki może uzdrowić z chorób, a także przynieść szczęście w życiu doczesnym. Najbardziej zagorzali trasę pokonują na kolanach.

Sama kaplica znajduje się w Dolinie św. Rocha, miejscu zwanym Zagóra. Obiekt, który oglądamy dziś został zbudowany w 1943 roku. Kryty jest gontem, a całość ma charakter zakopiański. Stara, pierwotna, kaplica została zniszczona przez przewracające się drzewo.

Jak podają źródła historyczne, podczas panującej zarazy dżumy Marysieńka Sobieska zbudowała nad źródełkami kaplicę i kazała umieścić w niej obraz św. Rocha - patrona ludzi chorych na choroby zakaźne. Od tego momentu Krasnobród stał się celem pielgrzymek wielu chorych, modlących się o ocalenie.

Kolejnym punktem zwiedzania był Krasnobród z Sanktuarium i kapliczką „na wodzie”. Jak głosi legenda, woda ta uzdrowiła niegdyś fundatorkę kapliczki, Marię Zamoyską, późniejszą Marysieńkę, ukochaną żonę Jana III Sobieskiego. Według przekazów, w 1640 roku, w tym miejscu Matka Boża objawiła się mieszkańcowi wsi Szarowola - Jakubowi Ruszczykowi. Mężczyzna został uzdrowiony. Z wdzięczności wystawił figurę, a na niej obrazek Matki Bożej. W miejscu objawienia wypłynęło źródełko, które zasłynęło z leczniczych właściwości. Potem stanęła tu kapliczka nazywana do dziś "Kapliczką na Wodzie", w której pielgrzymi oddają cześć Matce Bożej Krasnobrodzkiej.

Bardzo interesującym punktem wycieczki, obfitującym w ciekawostki przyrodnicze i etnograficzne, była Zagroda Guciów. Powstała ona z miłości do tradycji, kiedy w latach 80. poprzedniego stulecia para studentów geografii Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej trafiła do Roztoczańskiej Stacji Naukowej w Guciowie. Tereny tak ich urzekły, że postanowili tu zostać. Kupili najstarszą chatę we wsi wraz ze stodołą. Jachymkowie odnowili budynki. Z czasem agroturystyka się powiększała. Część budynków, które dziś wchodzą w skład Zagrody, została przeniesiona z innych terenów. Najstarszy to spichlerz sprowadzony z okolic Tarnogrodu. Pochodzi z 1764 roku. W Zagrodzie znajduje się także muzeum meteorytów i skamieniałości, które panie seniorki mogły zwiedzić i posłuchać ciekawych opowieści pana przewodnika.

Kolejnym punktem wycieczki seniorek z gminy Księżpol był Zwierzyniec i kościół „na wodzie”, który jest jednym z najpiękniejszych i najbardziej rozpoznawalnych zabytków nie tylko tego małego miasteczka, ale całego Roztocza. Świątynię ufundowali w połowie osiemnastego wieku Teresa i Tomasz Zamoyscy jako wotum dziękczynne za szczęśliwe narodziny syna Klemensa. Nosi on imię świętego Jana Nepomucena. Kościół stoi na dużym stawie w miejscu wcześniej istniejącego tu teatru.

Staw ten razem z wyspą, na której wznosi się nasz zabytek prawdopodobnie wykonali jeńcy tatarscy i tureccy. Zrobili to na polecenie Marii Kazimiery - żony ordynata Jana „Sobiepana” Zamoyskiego, a później też żony Jana III Sobieskiego. Czyli słynnej „Królowej Marysieńki”. Następnie wycieczka przemieściła się do Szczebrzeszyna, gdzie panie zajrzały na rynek i zobaczyły miejscową bibliotekę z muralem.

Ostatnim punktem wypełnionym w zwiedzanie, była bazylika w Radecznicy, położona na wysokim wzniesieniu zwanym Łysą Górą, do której prowadzą długie schody (102 stopnie podzielone na trzy kondygnacje). U stóp wzgórza znajdują się cudowne źródło i drewniana kaplica św. Antoniego „Na Wodzie”. Tu 8 maja 1664 roku w malowniczej scenerii Roztocza, pośród pięknych krajobrazów, po raz pierwszy i jedyny w historii Polski objawił się św. Antoni. Dziś tym miejscem opiekują się bernardyni - duchowi synowie Świętego.

(bilgoraj.com.pl)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

Byłemu burmistrzowi nie spodobało się kazanie. Napisał

Jedno mam tylko pytanie do pana Rosłana zresztą do wszystkich z okresu covida co tak wszystkich straszyli zarazą. JAK TO SIĘ STAŁO IŻ Z POCZĄTKIEM WOJNY NA UKRAINIE COVID NAGLE ZNIKNĄŁ? Jednocześnie z wraz z falą "uchodźców" pojawiły się choroby które u nas dawno zostały zażegnane.

1

21:20, 2025-08-17

Polski Państwo Podziemne w sercu Roztocza: wykład i...

Może zapomniał o przykazaniach: nie cudzołóż , takich katolików na pokaz jest więcej.

Do drona

21:09, 2025-08-17

Polski Państwo Podziemne w sercu Roztocza: wykład i...

Ten Pospieszalski rozbija rodziny w Warszawie , podrywa kobiety i na prowincji świętoszek, prześwietlenie tego gościa i odstawa na boczny tor za postępowanie nie katolickie.

Dran

19:20, 2025-08-17

Byłemu burmistrzowi nie spodobało się kazanie. Napisał

Piszę nie dlatego, żebym popierał Janusza R. Tak o nim niedługo zaczną pisać. Ale jestem za historyczną prawdą. Kto był zdrajcą i łajdakiem a kto na przestrzeni dziejów zachowywał się przyzwoicie. Nie żeby zaraz być bohaterem ale żeby być przyzwoitym Polakiem. A klechy niech nie wytykają paluchami kto jest przyzwoity i patriota a kto nie . I tutaj wspomnę o tradycji donoszenia przez księży . Podczas Insurekcji Kościuszkowskiej dnia 9 maja 1794 r wokół ratusza warszawskiego zebrał się kilkunastotysięczny tłum do którego przemawiał sekretarz Hugona Kołłątaja Kazimierz Konopka, nawołując do powieszenia zdrajców. Powstańcy Kościuszki okazali swoją dojrzałość i patriotyzm gdyż powiesili na szubienicy tylko biskupa Kossakowskiego oraz biskupa Massalskiego , a prymas Poniatowski zażył truciznę w cieniu budowanej dla niego szubienicy. Wszyscy trzej byli płatnymi kolaborantami cara Rosji /znaleziono przy nich pokwitowania za pieniądze od carskich agentów/. Podczas Powstania Styczniowego , na wschodnich kresach zniewolonej Polski powstańcy powiesili kilkudziesięciu księży katolickich , którzy zdradzili ich carskiej ochranie. Prymas Jan Paweł Woronicz koronował na Króla Polski cara Mikołaja. Przez cały okres zaborów zarówno zwykli księża jak i hierarchowie regularnie kolaborowali z zaborcami denuncjując nieposłusznych ich interesom mieszczan i chłopów . Wielu podobnie jak Kościuszko uszło za granicę lub zostało wywiezionych na Sybir. Lud Warszawy podsumował to wierszykiem: ,, Książę Prymas zwąchał linę , wolał proszek niż drabinę" A co do ciebie Rosłan to wspomnij sobie jak przed wyborami na mszy o 9,30 pchałeś się do konfesjonału / o tej godz jest transmisja mszy / i się spowiadałeś / ciekawe z jakich grzechów?/ potem do Komunii z twarzą skierowaną do kamery. No i jeszcze ile kładłeś na tacę do koszyczka? . A ile jako burmistrz razem z radą miasta uchwaliłeś i przelałeś kasy z naszych podatków na konto proboszcza Flisa i jego następcy? Nie pamiętasz to może ci przypomnieć. Kościół i księża potrzebni byli ci przed wyborami do wygrania wyborów. Ale mieszkańcy Biłgoraja dostali olśnienia i pozbawili władzy zakłamanych nieudaczników. Ja ci tutaj nie będę cytował profesora Flisa z Uniwersytetu Jagiellońskiego, znasz chyba jego powiedzenie o władcach samorządowych.

Jaś

16:52, 2025-08-17

0%