Kończąc kilkuletni projekt pod nazwą Tur Turobin warto byłoby napisać kilka zdań podsumowujących ten ciekawy piłkarski okres.
Sytuacja wręcz nakazuje podejść do tematu zdecydowanie głębiej a także wykazać się większą szczerością w tej sprawie. Ciężko jednoznacznie wskazać przyczynę braku przystąpienia zespołu do rozgrywek, jednak o kilku problemach trapiących nasz klub warto wspomnieć.
Piłkarskie życie z tygodnia na tydzień bardzo szybko zweryfikowało nasze zaplecze kadrowe. Problem związany ze skompletowaniem przedsezonowej, zwartej, silnej ‘’osiemnastki’’ narastał z sezonu na sezon. Sezon składający się z bardzo dużej ilości rozgrywanych spotkań wymaga od drużyny wspólnej motywacji do pracy na treningach oraz meczach.
Zespół posiadający wąską kadrę musiał wystrzegać się niepotrzebnych kartek, które potrafiły narobić szkód na kilka kolejek do przodu. Wiara w niezniszczalność pewnego kręgosłupa klubowego zaprowadziła nas do zakończenia piłki seniorskiej w Turobinie.
Rozbudowa zespołu była zawsze kością niezgody w klubowej szatni. Zdanie sympatyków klubu dotyczące roczników juniorskich niestety dla naszego klubu spełniło się. Brak młodych zawodników wprowadzanych do drużyny w znacznym stopniu przyczyniło się do podjęcia decyzji o wycofaniu zespołu z rozgrywek.
Pomijany problem szkoleniowy w naszym klubie mocno utrudniał walkę o ligowe punkty. Naturalne uzupełnianie składu zdolnymi, młodymi zawodnikami praktycznie nie funkcjonowało w ostatnich sezonach.
Brak zdrowej piłkarskiej rywalizacji znacznie obniżał zaangażowanie w naszym zespole. Najwięcej pracy oraz zdrowia pozostawionego na piłkarskich boiskach zawsze oczekiwano od miejscowych chłopaków. Zawodnicy wychowani w strukturach naszego klubu zawsze zostawiali serce na boisku dlatego byli tak ważnym elementem w trybach tej drużyny. Niestety zapomniano o tym w ostatnim czasie, nie poświęcając czasu ani pracy dla młodszych chłopaków.
Ostatnia reaktywacja Tura możliwa była za sprawą zawodników którzy wrócili do Turobina z innych klubów. Była to spora grupa młodych zawodników, której w najbliższych latach najzwyczajniej nie będzie. Grupa tych zawodników dawała od siebie sporo w ostatnich sezonach i nie powinno im się zarzucać lenistwa oraz braku chęci gry.
Niezrozumiałe decyzje dotyczące drużyny nie pomagały w rozwoju klubu. Sobotni wyjazd do Milejowa w celu rozegrania spotkania w ramach jubileuszu tamtejszego Tura nie mógł pomoc w niedzielnym rozpoczęciu sezonu 2021/2022 Keeza Klasy okręgowej. Po rozegraniu pierwszej połowy, zespół poddał zawody a dotychczasowy Trener podał się do dymisji. Znając potencjał kadrowy można było uniknąć tego kompromitującego zajścia.
Warto także wspomnieć o licznych kontuzjach naszych zawodników:
- Rafał Omiotek planowana operacja kolana;
- Mateusz Antończak uraz kolana wykluczający z gry na ten moment;
- Daniel Dropek uraz kolana wykluczający z gry na ten moment;
- Łukasz Majkut wielokrotny uraz kolana, aktualnie naciągnięte więzadła w kostce;
- Paweł Kosidło uraz kolana wykluczający z gry na ten moment ;
- Rafał Stachera uraz barku.
Niestety wszystkie te składowe spowodowały brak naszego Klubu na piłkarskiej mapie Województwa Lubelskiego.
Opis wszystkich sytuacji, które wpłynęły na ostateczny kres seniorskiej piłki w Turobinie nie ma najmniejszego sensu lecz wymienione zdarzenia pomagają w zrozumieniu złożonego, długotrwałego zaniedbania ważnych elementów rozwoju klubu sportowego.
Chciałbym podziękować zawodnikom, którzy przez ostatnie lata tworzyli trzon sportowego świata w Turobinie. Genialną sprawą było uczestniczyć w tym piłkarskim szaleństwie. Zawodnikom kontuzjowanym należy życzyć powrotu do aktywnego uczestnictwa w sporcie oraz szybkiego spotkania na piłkarskich boiskach.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu bilgoraj.com.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz