Zamknij

2000 km dla PCK na rowerze - historie z Biłgoraja

Portal informacyjny bilgoraj.com.plPortal informacyjny bilgoraj.com.pl 15:23, 09.08.2024 Aktualizacja: 15:38, 09.08.2024
Skomentuj 2000 km dla PCK na rowerze - historie z Biłgoraja 2000 km dla PCK na rowerze - historie z Biłgoraja
  • W piątek, 9 sierpnia br., biłgorajska siedziba Polskiego Czerwonego Krzyża (PCK) stała się areną niezwykłego wydarzenia.

  • Odwiedził ją Janusz Kobyłka, pasjonat rowerowych podróży, który wybrał się w niezwykle ambitną trasę, mając na celu przejechanie 2000 km po Polsce.

Jego intencją jest nie tylko promocja idei PCK, ale także zebranie funduszy na wsparcie działań organizacji.

[FOTORELACJANOWA]11608[/FOTORELACJANOWA]

Rowerowy rajd Janusza Kobyłki

Janusz Kobyłka to doświadczony cyklista, który rozpoczynał swoje rajdy już w 2018 roku. W rozmowie z nami wyjaśniał, jakie cele przyświecają jego wyprawie:

- To nie jest mój pierwszy rajd. Każdego roku staram się zwiększać dystans oraz odwiedzać nowe miejsca. Zawsze chciałem połączyć swoją pasję do jazdy na rowerze z działalnością charytatywną

- przyznaje cyklista.

Trasa, którą Janusz planuje przejechać, prowadzi przez województwo lubelskie, Warszawę oraz nad morze. Każdy kilometr na jego drodze ma znaczenie, ponieważ jest dedykowany na wsparcie działań PCK. - Bardzo się cieszymy, że na trasie pana Janusza znalazł się również oddział PCK w Biłgoraju - przyznaje Anna Koman, prezes Oddziału Rejonowego PCK w Biłgoraju.

Cele charytatywne

Podczas swojej wędrówki, Janusz planuje zorganizować akcje zbiórkowe, aby zwiększyć świadomość na temat działalności PCK oraz zebrać fundusze na działania takie jak pomoc dla potrzebujących, organizowanie krwiodawstwa, czy działania w zakresie zdrowia publicznego.

- Każdy, kto chce wspierać nasze działania, może dołączyć do akcji, wpłacając darowizny lub po prostu angażując się w wolontariat - dodaje Anna Koman.

Zakończenie rajdu w Lublinie

Rajd Janusza Kobyłki zakończy się 20 sierpnia na Placu Litewskim w Lublinie, gdzie planowane są dodatkowe atrakcje i spotkania z lokalną społecznością.

- Przyjęcie mnie na zakończenie rajdu przez mieszkańców Lublina to dla mnie ogromny zaszczyt i motywacja do dalszej pracy

- mówi Kobyłka.

Historię Janusza można traktować nie tylko jako inspirację do aktywności fizycznej, ale także jako przykład, jak można połączyć pasję z chęcią pomocy innym.

Jego wyprawa to symbol walki o lepsze jutro dla tych, którzy potrzebują wsparcia.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

szkapaszkapa

1 0

dobra dusza z tego Janusza

16:29, 09.08.2024
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%