Zamknij

Obiecujący start sezonu na Imoli w wykonaniu Karola Kręta

10:56, 23.04.2024 Joachim Piwek Aktualizacja: 15:52, 23.04.2024
Skomentuj Obiecujący start sezonu na Imoli w wykonaniu Karola Kręt Obiecujący start sezonu na Imoli w wykonaniu Karola Kręt
  • Solidny i cenny pod kątem kolejnych rund był dla Karola Kręta weekend Porsche Sixt Carrera Cup na torze Imola we Włoszech, znanym z wyścigów Formuły 1.

  • Nowa, bardziej wymagająca seria postawiła przed 19-latkiem szereg wyzwań, jednak z toru im. Enzo i Dino Ferrari Polak wyjechał w dobrym nastroju i już szykuje się do kolejnej rundy.

Start w niemieckiej Carrera Cup wiązał się z szeregiem zmian dla młodego kierowcy. Ubiegłoroczny mistrz serii Sports Cup musiał radzić sobie z wyzwaniem w postaci braku ABS. Było to tym trudniejsze, że przed weekendem w nowym samochodzie nastolatka udało się spędzić zaledwie 20 minut w suchych warunkach. Nieco ponad godzinę podczas testów Kręt jeździł na mokrej nawierzchni.

Także podczas weekendu wyścigowego pogoda stanowiła zagadkę, bo jeszcze w sobotę wiele wskazywało na to, że trzeba będzie ścigać się w deszczu. Ostatecznie jednak kwalifikacje i oba wyścigi odbyły się na suchym torze.

- Obawiałem się czy nie wyląduję na końcu stawki, ale na szczęście obawy okazały się bezpodstawne. Dość szybko polubiliśmy się z maszyną, a teraz pora na naukę. Potrzebujemy dużo testów, a w tej serii jest z tym ciężko. Jeden trening 50 minut w piątek to wszystko, co mam, żeby nauczyć się toru. W Sports Cup miałem ich 5. Czasu jest mało, dlatego inni kierowcy jeżdżą w innych seriach Porsche, żeby nawijać kilometry, a ja uczę się na swoich wyścigach

- opowiada Karol o inauguracyjnym weekendzie sezonu.

Karol Kręt poprawiał swoje wyniki z okrążenia na okrążenie. Z Imoli wyjechał na 5. miejscu w klasyfikacji rookie, czyli debiutantów. Obiecujące były także rezultaty w klasyfikacji generalnej.

W gronie doświadczonych kierowców Kręt wywalczył 22. i 20. czas podczas kwalifikacji, poprawiając się między przejazdami o 1,3 sekundy. W sobotę awansował o 4 pozycje i zajął 18. lokatę. W niedzielnym wyścigu Polak popisał się kolejnymi ładnymi atakami na trasie i dotarł do mety na bardzo dobrym, 15. miejscu.

Cieszyć może dobra współpraca z inżynierem wyścigowym i mechanikami nowej ekipy, Bonk Motorsport. „Good job from Karol in his debut weekend” podsumował debiutanckie zmagania 19-latka brytyjski komentator.

- W niedzielę dałem radę wyprzedzić kilku rywali i dojechać o kilka pozycji wyżej, ale niestety po błędzie zablokowałem koła, a prawa przednia opona zrobiła „placka”. Przez to drżała mi kierownica i prowadzenie było bardzo trudne. Kilka błędów w sobotę również uniemożliwiło osiągnięcie lepszego wyniku. Niemniej 5. miejsce w rookie i połowa stawki w klasyfikacji generalnej to miła niespodzianka. Cieszy to, że szybko zdobywam doświadczenie. Jak poprawię jeszcze kilka błędów, to będzie bomba

- zapowiada zadowolony z weekendu 19-latek, który jest pierwszym Polakiem w Carrera Cup od 9 lat.

Karol Kręt i jego team nie mają jednak zbyt wiele czasu na wytchnienie. Polak tuż po powrocie z Imoli rozpoczął przygotowania do drugiej rundy sezonu.

W dniach 26 - 28 kwietnia areną zmagań będzie dobrze znany polskiemu kierowcy tor Oschersleben, na którym Kręt ścigał się rok temu w Sports Cup. Cały sezon Porsche Sixt Carrera Cup można śledzić na Viaplay.

(Joachim Piwek)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%