13 kwietnia br., odbyła się - w sali konferencyjnej Urzędu Miasta Biłgoraja - XXXV sesja Rady Miasta Biłgoraja. Wśród punktów programu obrad znalazły się dwa stricte związane z kwestiami finansowymi samorządu miasta. Chodziło mianowicie o podjęcie uchwały w sprawie zmiany wieloletniej prognozy finansowej na 2022 rok i podjęcie uchwały w sprawie zmiany uchwały budżetowej na 2022 rok. Punkty te omawiał Skarbnik Miasta. Jedak przed głosowaniem, przewodniczący Rady Miasta poprosił Jana Skroka o przedstawienie opinii Komisji Finansów.

-Pierwotnie decyzja dotyczyła finansów miasta Biłgoraja, w tym nowych planowanych na ten rok inwestycjach drogowych, kwestiach przetargów i oszczędności poprzetargowych czy kosztach obsługi kredytów, które zaciągnęło miasto czy kwestii inflacji i wzrostu kosztów materiałów budowlanych. Jak poinformował radny Skrok, opinia Komisji Budżetu do zmian uchwały budżetowej jak i do wieloletniej prognozy finansowej była pozytywna. Kończąc swą wypowiedź, radny Skrok poprosił przewodniczącego Rady Miasta o głos. -Jako Jan Skrok, radny Rady Miasta, katolik, chrześcijanin dla którego ważne jest przykazanie miłości. Mamy dotacje dla służb mundurowych. Mam nadzieję, że otrzymają tę dotację te służby mundurowe, które pomagały ludziom na granicy z Ukrainą, którzy nosili bagaże, przytulali dzieci, okrywali kocami. Nie dostaną dotacji, ci którzy na granicy z Białorusią wyganiali ludzi, dyskryminowali po prostu ludzie, ze względu na kolor skóry, na przekonania, wyznania. Mam nadzieję, że oni będą mieli wyrzuty sumienia i w jakim momencie odmówią wykonania rozkazu czy Morawieckiego czy Kaczyńskiego czy Kamińskiego - mówił radny Skrok. Jego wypowiedź przerwał przewodniczący Rady Miasta: -Panie radny bardzo bym prosił, w sprawach różnych. To nie jest na temat.

W odpowiedzi na wystąpienie radego Skroka, głos zabrał Łukasz Pracoń. -Panie przewodniczący, panie burmistrzu, szanowna Rado. Tutaj odwołując się do słów pana Jana Skroka jeśli chodzi o jego wizje finansowe. To nie raz panie Janie było także, że te pana czarne wizje się nie sprawdzały. Więc teraz mamy nadwyżkę budżetową, jak pan Skarbnik powiedział, prawie 14 mln zł. Więc niech sobie pan już da spokój z tymi swoimi przemyśleniami, bo one są nietrafne. Niech się pan zajmie swoim budżetem domowy. A jeśli chodzi o drugą cześć pana wypowiedzi przypominam, że jest pan na sali obrad Rady Miasta nie w Sejmie, to nie jest pana prywatny folwark. jeśli wyraża pan opinię komisji budżetu, to prosilibyśmy jako klub radnych, żeby pan się trzymał tej opinii, a nie udzielał wywodów i dysput politycznych - mówił przewodniczący Klubu Radnych PiS Łukasz Pracoń.

Głos zabrał także radny Mirosław Lipiński. -Zadaniem żołnierzy jest pilnować naszej granicy i jeżeli są nielegalne próby jej przekroczenia to są one słusznie blokowane. Nie można obwiniać żołnierzy, że wykonują bardzo dobrze swoje zadania. Należy wojsku i pogranicznikom podziękować, że tak szczelnie bronią tej granicy. A jeśli chodzi o Ukrainę i pomoc, to to co robimy bardzo dobrze świadczy o Polakach i polski rządzie, że pomagamy uchodźcom wojennym - podkreślał Lipiński.

Ad vocem wystąpił radny Jan Skrok: -Odnośnie wypowiedzi pana Praconia. Jestem radnym wybranym przez mieszkańców miasta i mam prawo zajmować się budżetem miasta Biłgoraja. Ja się cieszę jeżeli moje czarne wizje się nie spełniają. Poza tym jest pan za młody i za krótki staż pan ma, by się tu popisywać i pokazywać czym kto się ma zajmować. Ja wiem czym się mam zajmować, 30 lat jestem w samorządzie. Także proszę mi nie odbierać moich kompetencji, mojej wiedzy. Oczywiście może pan kolegów przekonać, że trzeba mnie odwołać z funkcji przewodniczącego (Komisji Budżetu - przy. Red.) i przyjmę to jako decyzję suwerenną i politycznie niezależną.

-Panie przewodniczący, panie burmistrzu, wysoka Rado. Panie Janie proszę tak tego wszystkiego nie brać tak bardzo do siebie. Lubię pana jako osobę prywatną, lubię pana jako radnego. Wróżenie panu nie wychodzi, więc proszę się zająć liczbami - odpowiedział z kolei radny Pracoń.

W dyskusję włączył się ponownie przewodniczący Rady Miasta: -Szanowni Państwo, każdy na sesji ma prawo do wypowiedzi ale to już nic nie ma wspólnego z punktem 5 i 6 (Podjęcie uchwały w sprawie zmiany wieloletniej prognozy finansowej na 2022 rok i podjęcie uchwały w sprawie zmiany uchwały budżetowej na 2022 rok - przyp Red.), są sprawy różne i tam można swe dowolne myśli przedstawiać, bo w tym momencie to wszyscy już zapomnieli, że mamy dyskutować o budżecie miasta.

Do naszej Redakcji, już po sesji, komentarz odnośnie wystąpienia radnego Skroka, w kontekście polskich służb na granicy z Białorusią, przesłał radny Mirosław Lipiński: -W moim przekonaniu wypowiedz pana Jana Skroka, który podczas sesji Rady Miasta krytykował polskich żołnierzy, broniących granicy polsko - białoruskiej oraz apelowanie do tych żołnierzy o odmowę wykonania rozkazów była haniebna, godna ubolewania i nie przystająca do osoby piastującej mandat radnego oraz przewodniczącego jednej z Komisji w tej Radzie Miasta. W mojej ocenie wypowiedź ta może świadczyć o kompletnym niezrozumieniu sytuacji jaka panuje na polskiej oraz zewnętrznej, wschodniej granicy Unii Europejskiej. Na granicy polsko - białoruskiej mamy do czynienia z sytuacją gdzie emigranci ekonomiczni, którzy na teren Białorusi zwabieni zostali przez grupy przemytnicze z terenów Bliskiego i Dalekiego Wschodu Iraku, Pakistanu, Indii, chcą za wszelką cenę dostać się do Niemiec. Za taką "wycieczkę turystyczną" z możliwością nielegalnego transportu do Unii Europejskiej musieli zapłacić około 8 tys. Euro. Dodatkowo przemytnicy wspierani przez białoruskie służby specjalne podejmują próby nielegalnego przekroczenia granicy poza przejściami granicznymi to jest w lasach, na bagnach itp. Na granicy polsko - ukraińskiej mamy do czynienia z uchodźcami wojennymi, którzy kierując się na przejścia graniczne czyli w legalny sposób, uciekają przed wojną i rosyjskimi sołdatami. Są to głównie kobiety z małymi dziećmi. Rząd polski doskonale radzi sobie z zaistniałą bardzo trudną sytuacją. Z jednej strony wojsko Polskie na granicy białoruskiej z narażeniem własnego zdrowia i życia skutecznie blokuje nielegalnych przemytników ludzi z drugiej strony na granicy ukraińskiej, rząd wspiera wojennych uchodźców z Ukrainy organizując punkty recepcyjne, punkty noclegowe, stwarzając uproszczone procedury legalnego przebywania na terenie RP, także finansowanie pobytu czy możliwości darmowego transportu w dowolne, wybrane miejsce w Polsce - podkreśla.

/bilgoraj.com.pl/