Nowy pomysł Ministerstwa Kultury już budzi dyskusję. Chodzi o opłatę, która ma wspierać twórców, ale według części komentujących może odbić się na kieszeniach Polaków.
Rząd planuje zmienić zasady naliczania tzw. opłaty reprograficznej – mechanizmu, który funkcjonuje w Polsce od lat 90. XX wieku. Chodzi o dodatkową opłatę pobieraną od producentów i importerów urządzeń pozwalających kopiować utwory na własny użytek.
Dotąd w katalogu urządzeń objętych opłatą figurowały m.in. kasety VHS czy magnetofonowe, które dziś nie mają już większego znaczenia. Teraz Ministerstwo Kultury chce uaktualnić przepisy, tak by obejmowały współczesne sprzęty – w tym smartfony, tablety czy telewizory z funkcją nagrywania.
Według resortu kultury zmiana ma przede wszystkim wesprzeć twórców.
– Dzięki proponowanej nowelizacji do twórców każdego roku trafi 150–200 mln złotych, a nie jak do tej pory 35,8 mln zł – tłumaczy wiceszef ministerstwa Maciej Wróbel, cytowany przez PAP.
Opłata – określana przez krytyków mianem „podatku od smartfonów” – miałaby wynosić 1 proc. wartości nowoczesnych urządzeń. Ministerstwo zapewnia, że nie powinna ona wpływać na ceny detaliczne dla konsumentów, a koszty poniosą importerzy i producenci sprzętu.
Nie brakuje jednak głosów sceptycznych. Część komentatorów obawia się, że w praktyce opłata może przełożyć się na wyższe ceny w sklepach. Krytycy zwracają uwagę, że wprowadzenie nowego obciążenia – nawet jeśli formalnie nie jest podatkiem – często skutkuje przerzuceniem kosztów na klientów.
Dyskusja wokół opłaty ma również wymiar polityczny. Ministerstwo kultury odpowiada, że sprzeciw wynika z interesów dużych korporacji technologicznych, które nie chcą ponosić dodatkowych kosztów.
Projekt rozporządzenia trafił do konsultacji publicznych, które potrwają 30 dni. Jeśli propozycja uzyska akceptację rządu i parlamentu, zmienione przepisy mogą wejść w życie jeszcze w tym roku.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu bilgoraj.com.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Oświadczenie poseł Gromadzkiej. Chodzi o korespondencję
Kasa z KPO miała być na projekty rozwojowe, na to powinny powstać np. nowe przedsiębiorstwa, a nie ogromne dotowanie bogaczy, żeby żyli jeszcze bardziej luksusowo, to skandal ! Na szpitale kasy brakuje natomiast rozdawnictwo dla kolesiostwa i owszem , milionowe. Tfu!
obiektywnie
22:22, 2025-08-09
Oświadczenie poseł Gromadzkiej. Chodzi o korespondencję
A moze do Kamińskiego pisiorki napiszecie skoro w czasie kampanii tak obok niego ganialiscie w Osuchach??zapomnieliście jakie kukułcze jajko wam macierz podrzuciła??
Wicia
21:23, 2025-08-09
Miko Marczyk testował nową rajdówkę na Autodromie
Fajnie za pół darmo sobie pojeździł na nasz koszt
Leon
21:18, 2025-08-09
Oświadczenie poseł Gromadzkiej. Chodzi o korespondencję
Sukcesy byłej poseł są widoczne zarówno w Biłgoraju jak i w gminach naszego powiatu w przeciwieństwie do sukcesów obecnej posłanki.
Andrii
21:03, 2025-08-09
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz