Najnowsze ustalenia prokuratorów dotyczące dronów znalezionych na terenie woj. lubelskiego przekazała w czwartek prok. Jolanta Dębiec z Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
Prokuratorzy badają, jaki obiekt spadł na dom mieszkalny w Wyrykach (Lubelskie) i zniszczył dach - poinformowała prokuratura. Na Lubelszczyźnie szczątki dronów znaleziono w dziewięciu miejscach. Kilka z nich zidentyfikowano jako drony typu Gerbera.
W przypadku obiektu, który spadł w Wyrykach Woli (pow. włodawski) na dom mieszkalny i zniszczył dach tego domu, prokuratura nie ustaliła "ponad wszelką wątpliwość" czy był to dron bądź jego elementy. - Na chwilę obecną nie potwierdzono jeszcze, czy obiekt, który spadł na dom mieszkalny, był dronem, czy też jego elementem. Brak jest dowodów również tym samym na to, że jeśli to był ewentualnie dron, to czy on został zestrzelony - powiedziała prok. Dębiec.
Podkreśliła, że na miejscu wciąż pracują prokuratorzy i biegli. Oględziny w Wyrykach rozpoczęły się po decyzji inspektora nadzoru budowlanego o dopuszczeniu do takich prac i zabezpieczeniu obiektu przez Straż Pożarną.
W środę na terenie Lubelszczyzny szczątki dronów odnaleziono w dziewięciu miejscach. Prok. Dębiec powiedziała, że w sześciu przypadkach czynności śledczych związane z zabezpieczeniem śladów i dowodów zostały już zakończone, w trzech miejscach jeszcze trwają.
Według dotychczasowych ustaleń prokuratury w sześciu przypadkach doszło do upadku dronów. Chodzi o miejscowości: Czosnówka (pow. bialski), Krzywowierzba Kolonia (pow. parczewski), Wohyń (pow. radzyński), Wielki Łan (pow. włodawski), Zabłocie-Kolonia (pow. bialski) oraz w Bychawka Trzecia (pow. lubelski). - Zabezpieczone zostały tam drony, których uszkodzenia wynikały wyłącznie z ich upadku na ziemię - podała Dębiec.
Kilka ze znalezionych bezzałogowców zidentyfikowano jako drony typu Gerbera tzw. wabiki. Na niektórych dronach znajdowały się fragmenty napisów cyrylicą.
Prok. Dębiec podała też, że wstępne badania dronów pod kątem śladów pirotechnicznych i chemicznych dały wynik negatywny. - Na podstawie wykonanych czynności, w szczególności oględzin, nie ujawniono w tych obiektach latających materiałów wybuchowych - dodała.
Jak dodała Dębiec, w dwóch przypadkach prawdopodobnie doszło do zestrzelania drona. - W Cześnikach z powiatu zamojskiego i w Wyhalewie z powiatu parczewskiego zabezpieczono fragmenty drona. Fakt, że ujawniono te fragmenty, wynikał najprawdopodobniej z powodu zestrzelenia tych dronów - dodała.
Prok. Dębiec powiedziała, że oględziny z udziałem biegłych, trwają jeszcze w Krzywowierzbie Kolonii i Wyhalewie na terenie powiatu parczewskiego.
Z informacji podawanych w środę przez MSWiA wynikało, że w Wyhalewie spadły "szczątki pocisku niewiadomego pochodzenia". Także wójt gminy Dębowa Kłoda (pow. parczewski) Grażyna Lamczyk informowała PAP, że według wstępnych ustaleń w Wyhalewie na plantacji pomidorów znaleziono szczątki pocisku, który wcześniej trafił w drona. Zaś fragmenty bezzałogowca odkryto w okolicach miejscowości Krzywowierzba-Kolonia na polu kukurydzy.
Dopytywana o to prok. Dębiec potwierdziła jedynie, że znaleziono także elementy pocisku, ale jak zaznaczyła, bardziej szczegółowych informacji na ten temat nie może w tym momencie udzielić.
Oględziny prowadzone są przez prokuratorów z udziałem funkcjonariuszy Żandarmerii Wojskowej, Wojsk Obrony Terytorialnej, funkcjonariuszy Policji, przy wsparciu specjalistów z zakresu pirotechniki oraz straży pożarnej.
Dębiec zapowiedziała, że prokuratura będzie badać trajektorię lotu bezzałogowców we współpracy z innymi służbami państwowymi.
Wszystkie przypadki znalezienia dronów w woj. lubelskim będą przedmiotem jednego śledztwa w Wydziale ds. Wojskowych Prokuratury Okręgowej w Lublinie. - Śledztwo to zostanie wszczęte po zakończeniu wszystkich czynności zabezpieczenia śladów i dowodów przestępstwa - zaznaczyła Dębiec.
Jak dodała, ma ono być prowadzone w kierunku artykułu 165 Kodeksu karnego dotyczącego sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób albo mienia w wielkich rozmiarach poprzez działanie w warunkach szczególnie niebezpiecznych. Będzie również wszczęte w kierunku artykułu 212 ustawy Prawo Lotnicze, mówiącego m.in. o wykonywaniu lotów bez zezwolenia przez granicę państwową.
W nocy z wtorku na środę Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało, że w trakcie nocnego ataku Federacji Rosyjskiej na Ukrainę polska przestrzeń powietrzna została wielokrotnie naruszona przez drony. Uruchomiono procedury obronne. Polskie i sojusznicze systemy radiolokacyjne śledziły kilkanaście obiektów; w przypadku tych mogących stanowić zagrożenie zdecydowano o neutralizacji. Wojsko i służby poszukują szczątków maszyn. Zgodnie z ostatnimi danymi MSWiA, znaleziono dotychczas pozostałości 16 dronów.
Szef MSWiA Marcin Kierwiński na antenie TOK FM zwrócił w czwartek uwagę, że trzy nieodnalezione drony mogły wylecieć poza polską przestrzeń powietrzną, nadal trwają ich poszukiwania. - Jeżeli spadły na terytorium Polski, lub ich szczątki po zestrzeleniu zostaną zidentyfikowane, wtedy będziemy informować opinię publiczną - zapewnił.(PAP)
ren/ pin/ mark/ lm/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Powiat biłgorajski z certyfikatem Ekoforum
A to to jest ten dron?
Niezorientawana
19:11, 2025-09-12
Policjant na wolnym zauważył nietrzeźwego kierowcę
Kto śmie bronić pijanego za kierownicą, jest niepoważny. Pijanych kierowców karać surowo, to potencjalni zabójcy.
poważnie
16:20, 2025-09-12
MSWiA: odnaleziono siedemnastego drona; pod Biłgoraem
Specjaliści nie mylą drona z innym złomem. Bez obawy. Podłe ruskie plemię powinno się zmieść z naszej Ziemi.
obserwator
16:14, 2025-09-12
MSWiA: odnaleziono siedemnastego drona; pod Biłgoraem
ja byłbym ostrożny w ferowaniu wyroków o dronach,tym bardziej z rosyjskimi napisami.W naszym regionie jest w lasach wiele złomu,przypominającego technicznie drony,jak choćby słynne radzieckie rowery,nomen omen,o nazwie Ukraina i z ruskimi napisami na oponach.Leza też słynne kalkulatory Elvro,czy akumulatory i maski od białoruskich traktorów Vladimirec,też technicznie podobne do rakiet balistycznych czy drinków.Duzo też chłopy mają w chałupach trotylu do ogłuszania ryb w Tanwii,tak że ostrożnie z tym śledztwem,bez wypowiedzi przynajmniej jednego członka etatowego i okolicznych sołtysów.....
Logan
11:02, 2025-09-12