85 lat później, 13 września 2024 roku przypomniano tragedię jaka z rak Niemców dotknął bezbronne miasteczko położone około 17 km od Biłgoraja. Uroczystości rozpoczęły się Mszą świętą w intencji ofiar niemieckich zbrodni, która celebrowana była w kościele św. Jana Nepomucena we Frampolu.
[FOTORELACJANOWA]11866[/FOTORELACJANOWA]
- Mija 85 lat od tamtych graficznych wydarzeń z 1939 roku. 85 lat podnoszenia się z kolan i odbudowy tego, co Polskę stanowi. Pamięcią naszą sięgamy do 13 września 1939 roku i zrównania z ziemią Frampola przez lotnictwo niemieckie. Ale także do tych, którzy podjęli walkę o wolną Polskę z wojskami niemieckimi i sowieckimi. Pamiętamy o mordowanych na Wołyniu i Podolu przez bandyckie bandy UPA. Pamiętamy i o pamięć historyczną się modlimy - mówił podczas Eucharystii ks. Tadeusz Bastrzyk, proboszcz parafii we Frampolu.
Wspólną modlitwę poprzedziła krótka część artystyczna przygotowana przez uczniów frampolskiej szkoły, w której przypomniano ofiarę jaką zapłacili ich przodkowie podczas zbrodniczego bombardowania miasta. Po Eucharystii uczestnicy przeszli z kościoła na frampolski rynek, gdzie dalsza część uroczystości celebrowana była przy pomniku odzyskania niepodległości.
- 13 września 1939 roku, to rana na historii Frampola, która nigdy się nie zabliźni. Miasteczko nasze zostało bestialsko zaatakowane i zbombardowane, mimo że nie miało żadnego znaczenia militarnego ani strategicznego. Dla testowania celności i umiejętności pilotów oraz niszczącej skuteczności bomb, zniszczono ponad 85% naszego miasta, zamordowano cywilów. Nigdy nie usłyszeliśmy słów wyjaśnienia czy przeprosin, o reparacjach już nie wspomnę - podkreśla Józef Rudy, burmistrz Frampola.
Michał Mulawa radny Sejmiku Województwa Lubelskiego zwraca uwagę na bestialstwo Niemców. - To bezczelność Niemców, którzy zaatakowali Frampol robiąc sobie z niego - ze względu na unikatowy układ rynku - tarczę strzelniczą. Dla ćwiczeń i zabawy palili domy, burzyli zabytki i mordowali ludzi. Państwo niemieckie po II wojnie światowej nigdy godnie nie zadośćuczyniło Polsce, w tym Frampolowi za zbrodnie wojenne - dodał.
- Smuci fakt braku przedstawiciela polskiego rządu czy Urzędu Wojewódzkiego na dzisiejszych uroczystościach - podkreślił Michał Mulawa.
Za kultywowanie pamięci, przekazywanie prawdy historycznej oraz coroczne uroczystości patriotyczno - religijne dziękował burmistrzowi i mieszkańcom Frampola, starosta biłgorajski, Andrzej Szarlip.
Rocznicowe uroczystości zakończyło złożenie kwiatów przy pomniku oraz defilada członków Związku Strzeleckiego "Strzelec".
Przed II wojną światową Frampol zamieszkiwało około 3 tys. osób. Po II wojnie światowej, wg. przeprowadzonego spisu zamieszkiwało miasteczko około 1 tys. osób. Dziś we Frampolu mieszka około 1,5 tys. osób.
Cudują14:20, 14.09.2024
2 1
Przecież tego nikt wcześniej nie widział, nie obchodził,to za PiSu zaczęli te głupoty, widać że gdyby nie młodzież szkolna na polecenie przyprowadzona,i ci biedni mundurowi ,co tak mdleją aż ich szkoda to parę osób by było,ludzie nie popierają tej zbieraniny , 14:20, 14.09.2024
obiektywny17:24, 14.09.2024
1 1
Poglądy burmistrza nie są spójne z tym co demonstruje..Bardziej interesuje go wielokulturowość. 17:24, 14.09.2024
Stery19:12, 14.09.2024
1 0
A panów z policji to nie obowiązuje jednolite umundurowanie trochę wstyd 19:12, 14.09.2024
Malwa19:13, 14.09.2024
0 1
Ale nasz komendant to ciacho❤️❤️ 19:13, 14.09.2024
Marta20:36, 14.09.2024
2 0
Malwa masz rację Stręciwilk to kawał ciacha. 20:36, 14.09.2024