Tradycyjnie, na rynku, po nieszporach, 31 grudnia, mieszkańcy Goraja i goście przedstawieniem „Diabełki Gorajskie” pożegnali stary i powitali Nowy Rok. Przedstawienie wystawiane jest od ponad 100 lat i jest unikatowym wydarzeniem w skali kraju.
Od kilku lat za przygotowanie Diabełków Gorajskich odpowiadają druhowie z OSP Goraj, a w poszczególne rolę wcielają się mieszkańcy gminy Goraj. Tekst przedstawienia jest co roku modyfikowany. Tak by podsumowanie kończącego się roku, odpowiadało wydarzeniom jakie światu, Polsce i społeczności gminy Goraj przyszło przeżywać. Są także oczekiwania co do Nowego Roku.
-To forma sądu nad starym odchodzącym rokiem. Diabły wytykają mu to co było złe, co się nie udało. Anioły przywołują to co było dobre, przypominają sukcesy, chwile radości, nadziei i optymizmu. Przytaczane są wydarzenia dotyczące sytuacji na świecie i w Polsce ale także w naszej lokalnej społeczności. To chwila do refleksji - zaznacza w rozmowie z Portalem bilgoraj.com.pl starosta biłgorajski i mieszkaniec gminy Goraj, Andrzej Szarlip.
Za aktualizację tekstów dialogów odpowiada Bolesław Oleszek. -Wiersze i dialogi przygotowuję cały rok, by nie uciekły myśli. W listopadzie wszystko składane jest w jedną całości i rozpoczynamy próby. W tym roku nasz scenariusz zdominowało wyjście z pandemii, wojna na Ukrainie, pomoc jaką Ukraińcom okazała Polska, kwestie reparacji wojennych od Niemiec, rozwój gminy Goraj, zrealizowane inwestycje, praca jednostek samorządowych oraz plany inwestycyjne na przyszły rok - przyznaje Bolesław Oleszek.
Szymon Okuniewski, prezes OSP w Goraju takiego pożegnania starego i powitania Nowego Roku nie ma w całej Polsce. -Wydarzenie, bez cenzury porusza to wszystko, czym żyliśmy w kończącym się 2022 roku. Jest ocena tego co się udało zrobić i co było dobre oraz kwestia rozprawy z tym co było złe. Bardzo wiele ludzi w tym roku obejrzało nasze przedstawienie, są całe rodziny. Ja jestem tutaj z moja rodziną. Jestem przekonany, że tradycja ta przetrwa kolejne lata. Wszyscy jak tu jesteśmy, liczymy że Nowy Rok przyniesie nam same dobre chwile - dodaje.
-To jest spuścizna, którą zostawili nasi ojcowie i my musimy i chcemy ją kontynuować. Ja w diabełkach uczestniczę od dziecka i z mam z nimi bardzo dobre wspomnienia. Chcemy by to wydarzenie zyskało wymiar ponad lokalny. Już przez gości, którzy nas w ten wyjątkowy wieczór odwiedzają, przez reklamę, plakaty tego wydarzenia słyszy o nim coraz więcej osób. Chcemy nasza tradycją się dzielić, chcemy pokazać wyjątkowość tego spektaklu, a przez to promować Ziemię Gorajską - mówi Piotr Kiełbasa.
-Diabełki Gorajskie to coś takiego co nas wyróżnia, czym możemy się szczycić. Przez te wszystkie dziesięciolecia były różne chwile, lepsze, gorsze ale w tą noc żegnania starego i witania Nowego Roku, na rynku to wydarzenie nasz łączyło i łączy. Podsumowujemy to co za nami i życzymy sobie wszystkiego co najlepsze, patrząc z nadzieją na danym nam w Nowym Roku czas - zaznacza burmistrz Goraja, Antoni Łukasik.
W tym roku, spektaklowi towarzyszył namiot ze słodkim poczęstunkiem oraz ciepłymi napojami.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz