Zamknij

Dodaj komentarz

W Tarnogrodzie, odbyły się dziś uroczystości poświęcone ofiarom wysiedleń i pacyfikacji gminy.

bilgoraj.com.pl 18:43, 26.06.2022
Skomentuj

W Tarnogrodzie, odbyły się dziś uroczystości poświęcone ofiarom wysiedleń i pacyfikacji gminy. Pod koniec czerwca 1943 roku, Niemcy wysiedlili z Tarnogrodu i okolicznych wsi około 5 tys. osób. Zbrodnicze działania, prowadzone były w ramach akcji "Wilkołak".

Akcja była praktyczną realizacją nazistowskiego planu Generalplan Ost, zakładającego zdobycie „przestrzeni życiowej” dla Niemców. Jej celem było całkowite wysiedlenie ludności polskiej z terenu Zamojszczyzny i zasiedlenie go Niemcami.

-Akcje pacyfikacyjno -wysiedleńcze przeprowadzone były przez Niemców na całej Zamojszczyźnie w czerwcu i sierpniu 1943 roku. Szacuje się, że wysiedlono od 30 do 60 tys. Polaków z ponad 170 wsi. Zawsze przebiegały wg. ustalonego schematu. Rano miejscowości były szczelnie otaczane przez wojsko i żandarmerię oraz uriańską policję. Następnie terroryzowano mieszkańców, dawano 10 minut na zebranie się i zabranie najpotrzebniejszych rzeczy, następnie zganiano na place i pakowano do samochodów. Ludzie nie wiedzieli dotąd są wywożeni, powszechnie wiedziano o działalności obozów zagłady w Bełżcu czy lubelskim Majdanku. Słyszano o obozach w Zamościu czy Zwierzyńcu oraz o zamojskie Rotundzie. Wysiedleni byli moi dziadkowie oraz mój tata. Babci zawsze wspomniała, że był wielki strach a Niemcy i Ukraińcy traktowali Polaków jak bydło. Moja rodzina trafiła na roboty do II Rzeszy, przeżyli, wrócili po dwóch latach - wspomina Anna Kusiak, członek Tarnogrodzkiego Towarzystwa Regionalnego.

W wieku 7 lat z gminy Tarnogród, wysiedlony był Jan Gałka. -To wszystko działo się bardzo szybko. Niemcy przyjechali nad ranem, otoczyli nas, myśmy już wcześniej słyszeli o wysiedleniach, bo prowadzone były już na terenie powiatu. Pamiętam płacz kobiet i dzieci i rozkazy Niemców. Zebrano nas na placu koło urzędu gminy, tam zapakowano nas na ciężarówki i wywieziono w stronę Bełżca. Z Bełżca pociągami do Zamościa, do obozu przejściowego. Tam byliśmy 5 tygodni, po czym trafiliśmy do Lublina na ulicę Krochmalną. Tu odbyła się selekcja, na jedną stronę szli co nadawali się do pracy, na drugą ci "do gazu". Ja wraz z rodziną trafiłem na roboty do Niemiec, do gospodarstwa rolnego o powierzchni 1 400 ha pola. Tam pracowaliśmy przez dwa lata - wspomina.

Tarnogrodzkie uroczystości rozpoczęły się od złożenia kwiatów przy pomniku poświęconym wysiedlony, a usytuowanym w tarnogrodzkim rynku. Następnie uczestnicy przeszli do kościoła parafialnego, gdzie odczyt historyczny wygłosiła Anna Kuziak. Następnie w intencji ofiar wysiedleń i pacyfikacji sprawowana była Msza święta. Przewodniczył jej ks. dziekan Jerzy Tworek.

-Wydarzenia sprzed 79 lat pokazują, że mimo terroru, zastraszania i nieludzkich metod działania, okupantowi nie udało się złamać polskiego ducha. Te wydarzenia pokazują jaki charakter mieli nasi przodkowie - zauważa burmistrz Paweł Dec.

/bilgoraj.com.pl/

(bilgoraj.com.pl)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%