Podczas uroczystości religijno - patriotycznych, oddano dziś cześć żołnierzom Polskiego Państwa Podziemnego z oddziałów Armii Krajowej i Batalionów Chłopskich, który walczyli w największej bitwie partyzanckiej okupowanej Polski. 1200 partyzantów stanęło przeciw 30-tysięcznej niemieckiej armii, lotnictwu i artylerii.
Bitwa pod Osuchami była finałem niemieckiej akcji przeciwpartyzanckiej "Wicher II", jak prowadzona była przez okupanta w lasach Puszczy Solskiej, w czerwcu 1944 roku. Ruch partyzancki, związany z Armią Krajową i Batalionami Chłopskimi na południu Lubelszczyzny był bardzo rozwinięty. Działania dywersyjne, działania zaczepne i akcje zbrojnie, z powodzeniem destabilizowały zaplecze niemieckiego frontu wschodniego.
W związku z szeregiem niepowodzeń działań wojennych prowadzonych przez Niemców w Rosji i konieczności wycofania części wojsk, władze III Rzeszy podjęły decyzję o przeprowadzeniu akcji przeciwpartyzanckich mających za zadanie oczyścić te tereny z działalności żołnierzy Polskiego Państwa Podziemnego. Nad Sopotem, w okolicach Osuch, 1200 osobowe zgrupowanie partyzanckie zostało okrążone przez wojska Niemieckie. Okupant do walki z żołnierzami AK i BCh rzucił około 30-tysięczną armię, wspartą lotnictwem i artylerią. Wśród dowództwa partyzanckiego zapadła decyzja o przebiciu się przez pierścienie okrążenia i wycofania w inne rejony Puszczy Solskiej.
Tym samym, w dniach 25 - 26 czerwca 1944 roku, doszło do największej bitwy partyzanckiej okupowanej Polski. Szacuje się, że w walkach z Niemcami mogło polec około 400 żołnierzy polskich w tym wielu dowódców. Pojmanych partyzantów Niemcy przetransportowali ostatecznie do Biłgoraja, gdzie po brutalnych przesłuchaniach i torturach, 65 zamordowali na poczatku lipca 1944 roku, w lesie Rapy koło Biłgoraja.
-Dziś oddajemy hołd żołnierzom, którzy zginęli w największej bitwie partyzanckiej w Polsce. Oni swoje młode życie, bo mamy tu do czynienia z żołnierzami dwudziestoparoletnimi, poświęcili na ołtarzu Ojczyzny. Oni nie wahali się stając w nierównej walce, wiedzieli że płacą ofiarę krwi, która przyniesie Polsce wolność i suwerenność. Wiedzieli, iż stając po stronie najważniejszych wartości, pomimo śmierci będą wygranymi. Dziś także, podczas tych uroczystości chcemy uczyć młode pokolenie czym jest patriotyzm, ile kosztowała nasza wolność. Nie tylko mówimy i planuje przyszłość, ale przypominamy naszą historię, dzielność naszego narodu i naszych bohaterów - podkreśla Wiesława Kubów, współorganizator rocznicowych uroczystości w Osuchach.
W przygotowanie uroczystości na Osuchach od lat włącza się także powiat biłgorajski. Jak podkreśla Andrzej Łagożny członek Zarządu Powiatu, krzyże na cmentarzu w Osuchach i w miejscu walk w lasach Puszczy Solskiej przypominają o bohaterstwie naszych przodków. -Te krzyże są pomnikami hartu ducha naszego narodu. Pokazują, że Polaków nie sposób złamać, zastraszyć czy zepchnąć do głębokiej defensywy. Nasi przodkowie stanęli do nierównej walki z niemieckim barbarzyństwem, niemiecką butą i nieliczeniem się z innymi narodami. Stanęli mimo iż wróg miał przewagę liczoną 30 do 1. Pokazali, że wartości Bóg, Honor, wolna Ojczyzna są godne każdej ofiary. Dziś naszą pamięcią spłacamy im to poświęcenie i mówimy cześć i chwała Bohaterom - podkreśla Andrzej Łagożny.
-Piękne patriotyczne mają zasięg ogólnopolski, bo o tym co wydarzyło się pod Osuchami i co działo się przez lata okupacji w powiecie biłgorajskim i na Zamojszczyźnie trzeba mówić. To tutaj prężnie działał ruch oporu złożony z żołnierzy AK i BCH, który dawał jasno do zrozumienia niemieckiemu okupantowi, że to polska ziemia i że nikt nie odda jej bez walki. Tutaj przelana została krew obrońców Ojczyzny, która w sposób szczególny winna wołać do nas współczesnych o to, byśmy o Polskę dbali i dla Polski na co dzień się poświęcali - przekonuje wicemarszałek Michał Mulawa. -Trzeba by informacje o osuchach trafiały do mieszkańców całej Polski, stąd wspólnie ze Starostwem Powiatowym w Biłgoraju podjęliśmy inicjatywę budowy Muzeum Partyzantów Polskich - Osuchu 44. Postanowiliśmy sobie za cel i punkt honoru by to miejsce zostało godnie upamiętnione - dodaje wicemarszałek.
Jak zauważa ks. porucznik Paweł Bartoszewski, wnuk Konrada Bartoszewskiego ps. Wir, musimy sobie uświadomić, że ziemia walk partyzanckich pod Osuchami jest ziemią świętą. -Ona została uświęcona krwią i ofiarą naszych przodków, którzy walczyli w obronie swych rodzin, tej ziemi i przyszłych pokoleń. Oni na tej ziemi - jak na ołtarzu - złożyli ofiarę ze swego życia, ofiarę która przywróciła Polsce wolność i pokazała światu, polski żołnierz to bohater - mówi ks. Bartoszewski.
W uroczystości wśród delegacji poszczególnych samorządów gminnych Ziemi Biłgorajskiej, obecny był m. in. wójt Stanisław Dyjak. Jak podkreśla, uroczystość w Osuchach, to nie jest święto jednej gminy. -To święto wszystkich mieszkańców powiatu biłgorajskiego i święto wszystkich Polaków. Nasi przodkowie pokazali pod Osuchami ale i w innych miejscach walk z niemieckim i sowieckim okupantem, czym jest patriotyzm, czym miłość do Ojczyzny, czym męstwo, czym jest braterstwo, czym stanie po stronie słusznej sprawy. Po latach, mimo pewnego relatywizowania historii, którą obserwujemy, szczególnie u naszych wschodnich i zachodnich sąsiadów, to żołnierze z AK i BCh oraz innych organizacji niepodległościowych są bohaterami - przekonuje.
Na rocznicowe celebracje w Osuchach złożyły się koncerty patriotyczne, Msza święta w intencji żołnierzy AK i BCh, apel poległych i złożenie kwiatów przy pomniku na cmentarzu Partyzanckim. Dopełnieniem uroczystości była rekonstrukcja historyczna. Gminny Ośrodek Kultury w Łukowej przygotował okolicznościowe publikacje, Zeszyt Osuchowski nr 19. okolicznościowe wydanie "Gońca Łukowej", film poświęcony bitwie nad Sopotem, wszystkie numery zeszytów historycznych na płycie CD czy albumowe wydanie Partyzanckiej drogi Krzyżowej kard. Stefana Wyszyńskiego. Uroczystościom towarzyszyły także wystawy przygotowane przez Muzeum Ziemi Biłgorajskiej w Biłgoraju.
09:34, 27.06.2022
Polecam, dotyczącą m.in. tych wydarzeń, książkę "Czapki na bakier" Z. Jakubika.
19:34, 26.06.2022
Niestety są takie przypadki : dziadek komuch współpracujący z komuchami prześladującymi AKowców i ich potomków. Dziś wnuki gadają co im ślina na język przyniesie. Obejmują wysokie stanowiska jak dziadek za komuny. W Polsce do dzisiaj odczuwamy brak odcięcia się od komuny i brak lustracji w latach 90tych.
ubylec21:43, 26.06.2022
Mam pytanie w jakiej roli na uroczystości był mąż gwiazdy powiatowych festynów czyli Pani poseł bo jakoś nie kojarzę by pełnił jakąś funkcję w powiecie (chyba że jeszcze czegoś nie ogłosili)
km04+23:22, 26.06.2022
Było w tych przemówieniach o tym jak żyć?Paliwo 8 zł , jest drożyzna i bieda , ale kasę podatników dalej pchają banderowcom
o00:09, 27.06.2022
Tych dwóch z Potoka to się dobrami jak nic , bajecznie przystojni
arnogród 18:42, 26.06.2022
Mulawa niech opowie o swoim dziadku co robił za komuny.
Komisja Budżetu przeciwna. Zabytkowy budynek nie będzie
Czyżby Renata popierała pomysł wydania mega kasy dla pazernego właściciela?
???
11:02, 2025-05-13
Komisja Budżetu przeciwna. Zabytkowy budynek nie będzie
kto dokładnie z imienia i nazwiska był przeciwko? przecież to mogła by być piękna wizytówka miasta
Renata
10:50, 2025-05-13
"Kawa z Obajtkiem" w Biłgoraju i Aleksandrowie
Prawda jest taka, że wstyd należeć do PiS i popierać oszustwo, pieniactwo.
też prawda
10:34, 2025-05-13
"Kawa z Obajtkiem" w Biłgoraju i Aleksandrowie
PIS to nie tylko skompromitowani nieuczciwi politycy o chamskich manierach, ale niestety to tacy są na czele, oni nie dopuszczają, nie awansują rozsądniejszych od siebie. Pieniacka klika wierchuszki niszczy PiS, zraża ludzi do tej opcji. Z obserwacji wynika, że prześcigają się wręcz w chamskich wypowiedziach, plują jadem, żeby podlizać się prezesowi, który przymyka oczy na zło swoich. Jego brat to był mądry zacny człowiek, gdyby żył nie doszłoby wzniecania nienawiści do drastycznych podziałów polskiego narodu.
Taka prawda
09:46, 2025-05-13