Wydarzenie rozpoczęło się od Mszy świętej, którą w kościele św. Jerzego w Biłgoraju, sprawował ks. kanonik Roman Sawic. Modlitwą ogarnięto, wszystkich tych, których krew zrosiła Ołtarz Ojczyzny w walce o wolną Polskę oraz tych, którzy zginęli 12 lat temu, w katastrofie rządowego samolotu zmierzając na rocznicowe obchody zbrodni katyńskiej.

-Niech ta dzisiejsza Niedziela Męki Pańskiej będzie dla nas zaczynem ku zmartwychwstaniu, zaczynem radości, choć to nasze dzisiejsze rozważanie jest pełne zadumy i trochę smutne, ale ono ma zaowocować radością, jednakże tylko taką, która jest prawdziwa. A prawdziwa jest tylko radość paschalna, taka która jest owocem przejścia przez mękę, śmierć, ku zmartwychwstaniu. Niech dobry Bóg, nasi święci patronowie, św. Jan Paweł II i wszyscy ci mężowie stanu, którzy są spadkobiercami wartości prawdziwych pokazują nam drogę, wypraszają potrzebne łaski, by ta krew przelana z rękami związanymi z tyłu w roku 1940, to życie oddane dla Polski w roku 2010 i ta krew, która teraz się przelewa, zatrzyma wojnę, zbuduje pokój, pokaże prawdę o tym, że prawdziwa potęga jest owocem sprawiedliwego podziału dóbr, jest potęgą ducha. Abyśmy wszyscy z tego krzyża doświadczyli poranka zmartwychwstania, w którym Chrystus mimo tego, że nad Jego grobem zasunięto ciężki kamień, potrafi zmartwychwstać i przychodzi mimo drzwi zamkniętych mówiąc „Pokój wam”. I niech świat cały, ten na wschodzie i ten na zachodzie, za św. Tomaszem powtórzy: „Pan mój i Bóg mój” - podkreślał ks. Sawic.

Jak przypomina Andrzej Łagożny członek Zarządu Powiatu, blisko 22 tys. polskich obywateli, żołnierzy i cywilów, zostało bestialsko zamordowanych w 1940 roku. -Ponad 50 lat zabójcy i mordercy tę prawdę ukrywali, wręcz oskarżali o to innych, ale prawda w końcu ujrzała światło dzienne. W to mocno wpisało się wydarzenie, gdy po 70 latach na uroczystości katyńskie leciała polska delegacja i tragicznie zginęła. I oni również tragicznie wpisali się w martyrologię narodu polskiego. Musimy wyciągnąć wniosku z tych bolesnych przeżyć naszej historii, aby nigdy więcej takich tragedii nie doświadczyć. Patrząc w kontekście tego, co się dzisiaj dzieje na Ukrainie, że ludobójstwo, zbrodnie, strzał w tyło głowy to już mroczna przeszłość faszyzmu i stalinizmu, ale jak się okazuje wcale tak nie jest. Historia to nie to, co wpisane, ale to co zostanie w pamięci ludzkiej, to co przez nas jest kultywowane i przekazywane następnym pokoleniom - podkreśla.

-Oczywiście pamiętamy o tragicznych kartach naszej historii, kiedy to w lesie katyńskim została wymordowana elita polskiego narodu. Były to tragedie wielu rodzin, podobnie stało się 12 lat temu, w katastrofie smoleńskiej. Do dziś te tragedia przeżywamy i o nich pamiętamy, gdyż to świadczy o naszej tożsamości narodowej, a także o następnych pokoleniach, którym tę prawdę musimy przekazywać, aby nigdy nie została zapomniana - wyjaśniał wicestarosta Tomasz Rogala.

W uroczystości uczestniczył także radny Sejmiku Województwa Lubelskiego Grzegorz Wróbel oraz wójt gminy Potok Górny Stanisław Dyjak. -Wisława Szymborska powiedziała, iż umarłych wieczność dotąd trwa, dokąd pamięcią im się płaci. Dziś swą obecnością na tych uroczystościach, swą modlitwą, pamięcią, chwilą zadumy, spłacamy dług. Spłacamy dług wdzięczności wobec tych których zamordowano w Katyniu, Charkowie, Starobielsku czy Ostaszkowie, a którzy Polsce, naszej tradycji i historii wierni byli do końca. Dziś pamiętamy także o polskiej delegacji, która zginęła w katastrofie pod Smoleńskiem. Dziękujemy im za ich pracę, poświęcenie i służbę naszemu krajowi - zaznacza Stanisław Dyjak.

W uroczystościach udział wzięli także przedstawiciele władz miasta Biłgoraja z wiceprzewodniczącym Rady Miasta Tadeuszem Ferensem i radnymi Mirosławem Lipińskim i Wojciechem Gleniem na czele. Byli przedstawiciele stowarzyszeń i organizacji kombatanckich oraz przedstawiciele instytucji państwowych i samorządowych. Rocznicowe obchody zakończyło złożenie kwiatów przy Krzyżu Katyńskim, na części wojskowej cmentarza przy ul. Lubelskiej.

/bilgoraj.com.pl/