Czy istnieją jakiekolwiek oryginalne dokumenty w IPN o działaczach z biłgorajskiej NSZZ "Solidarność" w szczególności o Panu, który lubi brylować przy okazji tego typu uroczystościach i mieni się być jednym z głównych działaczy tamtych dni ???
Czy Pan $$ był internowany? Czy siedział w ciepłej izbie, podczas gdy pozostali przesiadywali w więziennej celi ?

Strajk za strajkiem, embargo zachodu, żądania stricte ekonomiczne i jaka gospodarka mogła to wytrzymać. Jak dyrektor nie mógł spełnić żądań to wywozili go na taczce. W Biłgoraju wszystkie zakłady poupadały. Zaczął się lament, bezrobocie i żebry o pracę.

Padły stocznie, za chwilę padną kopalnie a czy obecna "Solidarność" reprezentuje pracowników czy tylko siedzi cichutko pod butem obecnie rządzących. Wstyd, tak padają ideały NSZZ Solidarność.

Coś mało ludzi. Tak Solidarność roztrwoniła idee założycieli. Obecny szef P. Duda jest na pasku władzy pisowskiej. A szkoda.

Działacze SB, konfidenci. Skarbnik Ruchu Palikota, Byli z ZUS co współpracowali i przeszli do AWS, przekrętasy. Gdzie w tych szeregach Ci co naprawdę walczyli o wolną i Niepodległą Polskę. Pytam Panią Poseł?

Niespodziewański Emeryt. Coś ty zrobił dla Solidarności. Aż wstyd i hańba. W podziemiu byłeś

Całe szczeście, że Janusz Rosłan ma klasę i nie towarzyszy temu towarzystwu byłych lewicowców lat 70-80

Minęło 40 lat i dyskusje w Polsce już nie są tak żarliwe, jak to bywało jeszcze 10 lat temu. Tamtymi wydarzeniami żyje garstka uczestników, która wtedy stała obok siebie, by dziś ze sobą walczyć. Obojętnie jak bardzo będziemy zaklinać rzeczywistość i budować mit polskiego zrywu wolnościowego, to w sferze chłodnych i historycznych faktów prawda wygląda niewesoło. Sam bunt wobec komunizmu ma swoich bohaterów i ofiary, którym należy się wieczny szacunek, ale zmiany na mapie świata zaszły z zupełnie innych przyczyn niż byśmy chcieli. Sierpień nie otworzył Polsce drogi do wolności, jedynie na chwilę wlał trochę optymizmu i wiary w Polaków, co szybko skończyło się całą serią katastrofalnych wydarzeń. Bardzo mi przykro, ale z niczym dobrym Sierpnia 80 nie kojarzę, z perspektywy 40 lat wydarzenie to ma wyłącznie wartość symboliczną i to w indywidualnym wymiarze. Polska nie wywalczyła wolności dla siebie i tym bardziej dla innych państw z byłego bloku wschodniego, to są wyłącznie nasze wyobrażenia i próba zracjonalizowania działań, które w skali polityki globalnej nawet nie są kroplą w morzu.

Brak młodzieży. Brak perspektyw. Nie przychodzą nawet internowani rozczarowani kierunkiem przemian. Kto chce być posłem startuje w okręgach na tzw. ścianie wschodniej bo tam gdzie mieszkają są bez szans. U nas wystarczy dołożyć do samochodu dla OSP, pokazać się na wiecu, naskładać obietnic z których i tak nikt ich nie rozliczy.

Dokładnie masz rację. Mamy przecież posła z mazowsza (Ząbek) i czy posła z kujawsko-pomorskiego (powiatu Rypin) startujących z naszego regionu a nie mających nic wspólnego z miastem i regionem. A o dziwo zdobywają ponad 15 tys głosów w powiecie i ponad 60 tys. w całym regionie.

dorzucic jeszcze trzeba do sciany wschodniej Podkarpacie i poludniowa Malopolske.Tam wszedzie dziala opisana juz w 1975 r, przez pana Wojtasika bodaj z Michigan USA psychologia propagandy.Niewyksztalcony,bojazliwy i podatny na manipulacje elektorat zawsze glosuje irracjonalnie,sluchajac lokalnych guru lub mediow ogolnokrajowych typu np.TVP,wybierajac czesto takie cudactwa,ktore,tu posluze sie mala zlosliwoascia,Wisla na brzeg po powodzi wyrzucila

No i oczywiście jest Maryjan i jego chorągiewki... :)

Sciana wschodnia to rdzenni polacy nie bojazliwy i glupi jak lo9gan Ziemie zachodnie to przewaznie motloch ze wschodu ,zbieranina ludzi komunisci banderowcy zydzi .Oni zawsze glosuja za swiomi to widac podczas wyborow Wyborca ma wolno wole i wybiera kogo chce Niech kazdy mowi w swoim imieniu Na wschodzie takich cudactw nie wybieraja warszawka to zgnilizna kazdy ma jeden głos

SS działacz i Niespodziewański zbawiciele prawicy.

Praktyczna wymowa powyższej decyzji PiS jest bardzo jasna i przejrzysta – oto 15 sierpnia 2007 r., w czasie, gdy Prezydentem i zwierzchnikiem Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej był Lech Kaczyński, zaś Premierem Jarosław Kaczyński, najstarsza polska pieśń, towarzysząca polskim rycerzom i żołnierzom od czasu Grunwaldu po wiek XXI, przestała być – nieformalnym co prawda, ale – hymnem Wojska Polskiego!

Jeżeli dodamy, że powyższy „akt detronizacji Bogurodzicy” miał miejsce 15 sierpnia, a więc w największe święto Matki Bożej, w dzień Wniebowzięcia, który był jednocześnie dniem zwycięskiej Bitwy Warszawskiej 1920 r., to wnioski nasuwają się same.

Warto może nadmienić, że na powyższy haniebny akt, na który ośmielił się niby katolicki PiS, nie odważyli się nawet komuniści, nawet w najgorszych latach ich krwawej dyktatury i walki z Kościołem! Nie grali oni, co prawda, „Bogurodzicy”, ale żaden z nich nie odważył się, w sposób oficjalny i urzędowy, dokonać tego, co uczynili Kaczyńscy i PiS!

Na wschodzie wybrano głosami między innymi mieszkańców Biłgoraja posła pochodzącego z Ząbek (woj. mazowieckie) (tak, tego od wyborów).