Zamknij

Magiczna Noc Świętojańska w Goraju

09:40, 17.06.2013
Skomentuj
By odtworzyć starosłowiański zwyczaj, 16 czerwca br., Grupa Nieformalna „Cebularze”, w ramach programu COOLTURALNY GORAJ, zorganizowała obrzędy Nocy Świętojańskiej, obchodzonej tradycyjnie w wigilię św. Jana Chrzciciela, znanej także jako Noc Kupały czy Sobótki. Noc Świętojańska to święto nie tylko sięgające głęboko w obyczaje słowiańskie, ale zawierające też pierwiastki celtyckie, germańskie i indoeuropejskie. Wywodzące się z tradycji pogańskich i związane z okresem letniego przesilenia, było świętem jedności, połączenia ognia i wody, słońca i księżyca, mężczyzny i kobiety, urodzaju i płodności, miłości i radości. Wiązało się z nim wiele magicznych obrządków, wróżb i legend, m.in. palenie ognisk, kadzenie domostw ziołami, rzucanie wianków na wodę czy wyprawy w poszukiwaniu kwiatu paproci, który miał rozkwitać tylko tej jednej noc i gwarantować jego znalazcy wieczną szczęśliwość.



Barwny korowód, w którym szły, m. in.  dziewczęta, ubrane w białe suknie i wianki z polnych kwiatów oraz chłopcy w lnianych koszulach, z pochodniami w dłoniach, wyruszył o 21:00 z rynku w Goraju, w kierunku pobliskich źródełka w Zastawiu, gdzie odbywała się okolicznościowa inscenizacja. Przy blasku ognisk, dźwiękach bębnów i śpiewach chóru Diany Adamskiej dziewczęta, w tanecznym kręgu wrzucały w ogień pęczki ziół, prosząc o odwzajemnioną miłość i udane małżeństwo.

Chłopcy skakali przez ogniska, by odpędzić złe moce oraz oczyścić się z chorób i przewinień. Dawniej wierzono, że udany skok wróżył szybki ślub i szczęśliwe życie małżeńskie, a z wysokości płomieni i skoku odczytywano jak wielka pomyślność spłynie na skoczka, który go wykonał. Dziewczęta próbowały odgadnąć swą przyszłość rzucając na wodę wianki, którymi wcześniej ozdobiły swoje głowy.



Wianek płynący równo, z jasnym płomieniem wróżył pomyślność, oddalający się oznaczał czekanie na miłość, natomiast zaplątany w przybrzeżną roślinność, płonący lub zatopiony wróżył staropanieństwo. By dopomóc losowi, chłopcy starali się wyłowić wianki – odnalezienie jego właścicielki wskazywało na przeznaczenie, któremu nie należało się sprzeciwiać.



Poza inscenizacją demonstrującą dawne zwyczaje, licznie zgromadzona publiczność mogła również obejrzeć taniec z ogniem, w wykonaniu grupy młodych tancerzy. Nocy Świętojańskiej, w takim wydaniu, nie obchodzi się już od dawna, zapewne z tego powodu wszyscy uczestnicy z zaciekawieniem przyglądali się inscenizacjom i przysłuchiwali się przytaczanym legendom i historiom. Przybliżając zwyczaje przodków, organizatorzy przenieśli gorajan do odległych czasów i uczynili ten wieczór naprawdę magicznym.

/MAG/

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(4)

Poganskie zwyczaje bPoganskie zwyczaje b

0 0

13:37, 17.06.2013
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0 0

no to grzmocenie było na trawnikach

23:09, 17.06.2013
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

FarmpolakFarmpolak

0 0

mam pytanie, czy ten piękny zwyczaj naszych przodków zawita do Frampola. Jest zalew, jest GOK, ALE CHĘCI BRAK. Może dyrektorka z Goraja uruchomi ociężałego z Frampola !

12:44, 18.06.2013
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

GorajakGorajak

0 0

Macie zalew, macie GOK, ale nie macie "Cebularzy" ani żadnej innej podobnej grupy ;)

19:35, 18.06.2013
Odpowiedzi:0
Odpowiedz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu bilgoraj.com.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%