Jego wyjątkowość, to nie tylko okazja, z jakiej się odbywał, ale i fakt, że po raz pierwszy wszyscy zebrali się wspólnie, by razem bawić się i świętować. -Dotąd każda grupa przygotowywała osobny występ dla swoich rodziców. W tym roku, chcieliśmy stworzyć duże wydarzenie, które pozwoli nam połączyć we wspólnej zabawie rodziny naszych podopiecznych z naszą wielką MDK-owską rodziną - mówiła Małgorzata Socha, dyrektor Młodzieżowego Domu Kultury w Biłgoraju. W tym wyjątkowym koncercie wystąpili najmłodsi artyści MDK-u, m.in. zespoły Tanew Młodsza, Ada II, Tygryski  Starsze, Styl Młodszy czy Sitareczka Młodsza. Były tańce i występy muzyczne. Łącznie, przygotowano dla rodziców aż 24 prezentacje.

Swoimi występami dzieci dziękowały rodzicom za miłość i troskę, jaką obdarzają ich na co dzień. -Ja dziękuję mojej mamie za to, że jest. Chciałem jej pokazać, że ją kocham - mówił Michał, z zespołu Tanew Młodsza. -Dziękuję za to, że mi pomaga odrabiać lekcje, opiekuje się mną i mnie kocha - dodała Hania, z zespołu Ada II. Z kolei, Ola z Tygrysków Starszych dziękowała mamie za to, że się o nią troszczy, codziennie wozi ją do szkoły i gotuje bardzo dobre obiady. Cała kadra MDK-u również przyłączyła się do tych podziękowań. -Ten koncert to upominek dla mam i tatusiów, którzy są dla nasz wyjątkowo ważni. Należą im się szczególne podziękowania za to, że motywują i dopingują dzieci do wspólnej pracy z nami. Gdyby nie oni, to nas by nie było - powiedziała Socha.

Występy artystyczne to jednak nie wszystko, co czekało na uczestników Dnia Mamy i Taty z MDK-iem. Rodzice, razem ze swoimi pociechami, mogli wykazać się również zdolnościami plastycznymi, uczestnicząc w projekcie artystyczno – edukacyjnym „Pociąg do rodziny, czyli Lokomotywa Juliana Tuwima”, opracowanym przez A. Świcę i I. Oręziak - Kupczak. W ramach tego projektu rodziny domalowywały swoje własne wagony, w które mogły zapakować to wszystko, co dla nich jest najważniejsze, podzielić się odrobiną swojej radości i szczęścia.

Chociaż pogoda spłatała organizatorom figla i uniemożliwiła przeprowadzenie pozostałych, przygotowanych na ten dzień atrakcji, to i tak zabawa była przednia, a nastroje dopisywały. Uśmiechy nie znikały z twarzy małych artystów i ich rodziców, a oczy aż błyszczały z radości.

/MAG/