Rajd ma charakter gwiaździsty, uczestnicy w tym roku spotkali się w Hoszni Ordynackiej. -To bardzo ciekawy, a mało znany rejon Roztocza Zachodniego. Miejsce o znaczeniu historycznym i kulturalnym. To królewszczyzna, która była nadana Gorajskim, rodu który odcisną tu bardzo swoje piętno. Przez wieki ta rodzina odgrywała nie tylko rolę państwowotwórczą, ale także kulturotwórczą. Do tego dochodzi kompleks Łysiec. Przepiękne ukształtowanie terenu, to wzniesienie porośnięte bukowo - grabowym lasem z bogatą historią. Wspomnieć wystarczy tylko tą z ostatnich lat, tj. II wojnę światową i fot Hieronima Dekutowskiego ps. Zapora oraz oddziałów AK i BCh. Bez wątpienia miejsce tegorocznego zakończenia rajdu jest ważne dla naszego regionu - zaznacz jedne z przewodników rajdu, regionalista Andrzej Czacharowski.
Organizatorzy przygotowali dziesięć tras. Każda o innej długości i stopniu trudności. -Trasy oznaczone kolorem czerwonym są trasami bardzo wymagającymi, na które należy wybrać się rowerem górskim czy MTB, jest na nich wiele trudnych podjazdów czy zjazdów, piaszczystych dróg czy trudnych technicznie wąwozów. Są też trasy łatwiejsze oznaczone kolorem żółtym, to trasy po drogach utwardzonych i są krótsze. Rajd więc stwarza możliwość udziału osób o różnej kondycji i jest okazją do spotkania braci rowerowe - zaznacza Grzegorz Kraczowski. -Chcemy przede wszystkim promować Roztocze Zachodnie jako miejsce wymarzone do rowerowych wycieczek. Są tutaj malownicze widoki, gościnni ludzie, mnóstwo szlaków, w tym trzy bardzo trudne, będące ukoronowaniem tej części Roztocza, tj. Szlak Dymitra Gorajskiego, Szlak "Jastrzębia Zdebrz" i Szlak "Czarnej Perły" - przyznaje organizator, Florian Kapica.
Fragmenty tych trzech szlaków składają się na sztandarową i najtrudniejszą trasę rajdu, tzw. "Kosę". To ponad 50 km podjazdów, zjazdów, wąwozów, leśnych i piaszczystych dróg oraz polnych bezdroży między wzniesieniami. Tę trasę w tym roku wybrała Karolina Podgórska. -Jeżdżę po maratonach rowerowych, ale to w Roztoczu jestem zakochana. Na rajdzie jestem drugi raz, pierwszy raz na "Kosie". To szansa, by się sprawdzić i z przytupem zakończyć tegoroczny rowerowy sezon - przyznaje.
Na trasie i na mecie rajdu na uczestników czekały posiłki regeneracyjne. Organizatorem wydarzenia jest Stowarzyszenie Przyjaciół Roztocza "Jastrzębia Zdebrz", a patronem medialnym Portal bilgoraj.com.pl
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz