Dzieci i młodzież, ubrani w piękne, tradycyjne stroje, zaprezentowali się z niezwykłym zgraniem, które sprawiło, że każdy utwór brzmiał jak prawdziwe dzieło sztuki. W towarzystwie muzyków, którzy wzbogacili koncert grą na instrumentach, widownia mogła delektować się niepowtarzalnym brzmieniem kolęd, które niosły ze sobą głębokie przesłanie miłości, nadziei i radości.
[FOTORELACJANOWA]12507[/FOTORELACJANOWA]
Koncert miał miejsce w niedzielę Chrztu Pańskiego, co symbolicznie zamyka okres Bożego Narodzenia. W Polsce jednak tradycja śpiewania kolęd trwa aż do 2 lutego, kiedy to obchodzimy Święto Ofiarowania Pańskiego, znane również jako Święto Matki Bożej Gromnicznej. Dlatego koncert w Biłgoraju był nie tylko pięknym zakończeniem świątecznego okresu, ale również przypomnieniem o sile tradycji i wspólnego muzykowania.
Wydarzenie przyciągnęło wielu mieszkańców, którzy z radością wzięli udział w tym muzycznym święcie. Kolędy, które znane są z pokolenia na pokolenie, łączą ludzi i tworzą niezapomniane chwile. Wspólne śpiewanie, pełne entuzjazmu i emocji, udowodniło, że magia świąt jest wciąż żywa i obecna w sercach ludzi, zwłaszcza w tak pięknym wykonaniu młodych artystów.
Organizatorzy koncertu oraz członkowie scholi "Królewskie Skowronki" zasługują na ogromne brawa za ich trud i zaangażowanie w kultywowanie tradycji bożonarodzeniowych. Warto podkreślić, że takie wydarzenia nie tylko wzbogacają życie kulturalne społeczności, ale również umacniają więzi międzyludzkie, przypominając o wartości wspólnego przeżywania świąt.
Wzruszający koncert kolęd i pastorałek w Biłgoraju to dowód na to, że muzyka ma moc łączenia ludzi i tworzenia niezapomnianych wspomnień, które pozostaną z nami na długo.
[ZT]49544[/ZT]
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu bilgoraj.com.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Byłemu burmistrzowi nie spodobało się kazanie. Napisał
Jedno mam tylko pytanie do pana Rosłana zresztą do wszystkich z okresu covida co tak wszystkich straszyli zarazą. JAK TO SIĘ STAŁO IŻ Z POCZĄTKIEM WOJNY NA UKRAINIE COVID NAGLE ZNIKNĄŁ? Jednocześnie z wraz z falą "uchodźców" pojawiły się choroby które u nas dawno zostały zażegnane.
1
21:20, 2025-08-17
Polski Państwo Podziemne w sercu Roztocza: wykład i...
Może zapomniał o przykazaniach: nie cudzołóż , takich katolików na pokaz jest więcej.
Do drona
21:09, 2025-08-17
Polski Państwo Podziemne w sercu Roztocza: wykład i...
Ten Pospieszalski rozbija rodziny w Warszawie , podrywa kobiety i na prowincji świętoszek, prześwietlenie tego gościa i odstawa na boczny tor za postępowanie nie katolickie.
Dran
19:20, 2025-08-17
Byłemu burmistrzowi nie spodobało się kazanie. Napisał
Piszę nie dlatego, żebym popierał Janusza R. Tak o nim niedługo zaczną pisać. Ale jestem za historyczną prawdą. Kto był zdrajcą i łajdakiem a kto na przestrzeni dziejów zachowywał się przyzwoicie. Nie żeby zaraz być bohaterem ale żeby być przyzwoitym Polakiem. A klechy niech nie wytykają paluchami kto jest przyzwoity i patriota a kto nie . I tutaj wspomnę o tradycji donoszenia przez księży . Podczas Insurekcji Kościuszkowskiej dnia 9 maja 1794 r wokół ratusza warszawskiego zebrał się kilkunastotysięczny tłum do którego przemawiał sekretarz Hugona Kołłątaja Kazimierz Konopka, nawołując do powieszenia zdrajców. Powstańcy Kościuszki okazali swoją dojrzałość i patriotyzm gdyż powiesili na szubienicy tylko biskupa Kossakowskiego oraz biskupa Massalskiego , a prymas Poniatowski zażył truciznę w cieniu budowanej dla niego szubienicy. Wszyscy trzej byli płatnymi kolaborantami cara Rosji /znaleziono przy nich pokwitowania za pieniądze od carskich agentów/. Podczas Powstania Styczniowego , na wschodnich kresach zniewolonej Polski powstańcy powiesili kilkudziesięciu księży katolickich , którzy zdradzili ich carskiej ochranie. Prymas Jan Paweł Woronicz koronował na Króla Polski cara Mikołaja. Przez cały okres zaborów zarówno zwykli księża jak i hierarchowie regularnie kolaborowali z zaborcami denuncjując nieposłusznych ich interesom mieszczan i chłopów . Wielu podobnie jak Kościuszko uszło za granicę lub zostało wywiezionych na Sybir. Lud Warszawy podsumował to wierszykiem: ,, Książę Prymas zwąchał linę , wolał proszek niż drabinę" A co do ciebie Rosłan to wspomnij sobie jak przed wyborami na mszy o 9,30 pchałeś się do konfesjonału / o tej godz jest transmisja mszy / i się spowiadałeś / ciekawe z jakich grzechów?/ potem do Komunii z twarzą skierowaną do kamery. No i jeszcze ile kładłeś na tacę do koszyczka? . A ile jako burmistrz razem z radą miasta uchwaliłeś i przelałeś kasy z naszych podatków na konto proboszcza Flisa i jego następcy? Nie pamiętasz to może ci przypomnieć. Kościół i księża potrzebni byli ci przed wyborami do wygrania wyborów. Ale mieszkańcy Biłgoraja dostali olśnienia i pozbawili władzy zakłamanych nieudaczników. Ja ci tutaj nie będę cytował profesora Flisa z Uniwersytetu Jagiellońskiego, znasz chyba jego powiedzenie o władcach samorządowych.
Jaś
16:52, 2025-08-17
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz