Jednostki Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej, dziś o godzinie 18:00, sygnałami świetlnymi i dźwiękowymi oddali hołd tragicznie zmarłemu strażakowi. Druh z OSP Balice, w nocy zginął podczas służby.

38-latek strażak ochotnik zabezpieczał miejsce zderzenia auta z łosiem. W tym czasie potrącił go samochód. -Służba jest niebezpieczna, dlatego modlimy się do naszego patrona św. Floriana o opiekę, pomoc. Niestety zdarza się, że ktoś nie wraca z wyjazdu - mówił mł. bryg. Sebastian Woźniak z małopolskiej PSP.

Do tragicznego zdarzenia doszło w nocy z poniedziałku na wtorek. Druhowie z OSP, 3 km od bramek na autostradzie A4, w gminie Liszki pod Krakowem, zabezpieczali miejsce zderzenia BMW z łosiem. Wówczas nadjechały osobowa Mazda i ciężarowe Iveco. Troje druhów OSP widząc nadjeżdżające auta zeszło z drogi. Jednak kierujący Iveco nie wyhamował i uderzył w tył Mazdy, a następnie zjechał na pobocze i uderzył w druhów z OSP.

38-latek zmarł - mimo podjętej reanimacji - zginął na miejscu. Ciężko ranna została także strażaczka, która trafiła trafiła do szpitala.

Dziś wieczorem druhowie z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Biłgoraju, oddali cześć tragicznie zmarłemu druhowi. Przed Komendą zawyły syreny strażackich wozów.