Zamknij

Wniebowzięcie - nasz cel. Komentarz ks. Sławomira Korony na uroczystość 15 sierpnia

23:19, 14.08.2022 ks. Sławomir Korona Aktualizacja: 23:25, 14.08.2022
Skomentuj

Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza (Łk 1, 39 - 56):
W tym czasie Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w ziemi Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę.Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona głośny okrzyk i powiedziała:«Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto bowiem, skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie. Błogosławiona jest, która uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Jej od Pana».
Wtedy rzekła Maryja:
«Wielbi dusza moja Panai raduje się duch mój w Bogu, Zbawicielu moim.
Bo wejrzał na uniżenie swojej Służebnicy.
Oto bowiem odtąd błogosławić mnie będą wszystkie pokolenia,gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny, a Jego imię jest święte.
Jego miłosierdzie z pokolenia na pokolenie nad tymi, którzy się Go boją.
Okazał moc swego ramienia,rozproszył pyszniących się zamysłami serc swoich.
Strącił władców z tronu,a wywyższył pokornych.
Głodnych nasycił dobrami,a bogatych z niczym odprawił.
Ujął się za swoim sługą, Izraelem, pomny na swe miłosierdzie.
Jak obiecał naszym ojcom,Abrahamowi i jego potomstwu na wieki».
Maryja pozostała u Elżbiety około trzech miesięcy; potem wróciła do domu.

Komentarz do Ewangelii:
Dzisiejsza uroczystość skłania nas do wzniesienia serca do nieba. Chcemy uwolnić się od wszelkich trosk i niepokojów tego ziemskiego życia, aby spojrzeć na wieczny cel, który Bóg przygotował dla tych, którzy Go kochają. Nasza radość jest wielka: Bo Jedna z nas – Dziewica Maryja z Nazaretu – osiągnęła już ten cel błogosławionego uwielbienia Boga w całym swoim człowieczeństwie (z duszą i ciałem).

Istnieje niebezpieczeństwo, że treść tej uroczystości ześlizgnie się w mitologiczną i fantastyczną: że będziemy świętować ją właściwie i jak to jest w zwyczaju – tak jak powinno i jak to jest w tradycji – ale że nasza codzienność pozostanie nienaruszona. Może niektórzy powiedzą też: „To po prostu jakaś idea religijna, z którą osobiście nie mogę się już utożsamiać. Ten dzień świąteczny nic dla mnie nie znaczy; nic mi nie daje”.

Jeśli spojrzymy na ziemskie życie Najświętszej Maryi Panny, Matki Bożej, to widzimy, zgodnie z biblijnym świadectwem, że Maryja była kobietą wielce pobłogosławioną przez Boga, ale Która w swej nadmiernej pokorze nie uważa się za godną tego, że Bóg obdarował Ją w tak niezwykły sposób. Była jednak chętna w wierze i miłości do współpracy z łaskami Boga. Zgodziła się z Bożymi planami i serdecznie powiedziała im tak. Pozwolono jej więc być Matką Jezusa Chrystusa, Syna Bożego, poczęła Go za sprawą Ducha Świętego bez udziału mężczyzny i zrodziła Go z dziewiczego łona i w ten sposób Zbawiciel stał się prawdziwym człowiekiem.

Jej krewna Elżbieta już wychwala Maryję jako błogosławioną, ponieważ wierzyła, że to, co Pan jej powiedział, spełni się. Ale Maryja przyjmując tę pochwałę niejako przenosi ją na Trójcę Świętą , Którą chwali w Magnificat: „Wielbi dusza moja Pana...”. Nie może więc być błędem, jeśli czcimy także Maryję, gdyż sam Bóg uczcił Ją we Wcieleniu swego Syna. Ale Ona sama wie, że wszystko zawdzięcza Bogu i tylko Jemu oddaje cześć.

Kościół czci Maryję nie jako osobę konkurującą z Jedynym Prawdziwym Bogiem, ale jako świętą Dziewicę i Matkę Bożą, Która dała światu Odkupiciela i nie ma innego pragnienia, jak prowadzić ludzi poprzez swoje wstawiennictwo do Jezusa Chrystusa. Ci, którzy czczą Maryję, oddają chwałę Bogu. Każdy, kto Ją znajdzie, znajdzie przez Nią Syna. Przez Maryję do Jezusa! Nie ma innego wyjścia. Jest to wypróbowana i sprawdzona zasada katolicka, której my również chcemy się trzymać.

Cudowny jest moment, w którym anioł Gabriel ogłosił Maryi Pannie orędzie, że stanie Matką Odkupiciela. Maryja była zszokowana pozdrowieniem anioła, który przywitał ją jako dziewicę „pełną łaski”. Pozwoliła aniołowi wytłumaczyć jej, jak miało się zdarzyć, że jako dziewica pocznie i urodzi Dziecko. Ponieważ wierzyła w moc Boga, dobrowolnie powiedziała „tak”. W ten sposób stała się Matką naszego Pana Jezusa Chrystusa, prawdziwego Boga i prawdziwego Człowieka. Maryja jest więc słusznie nazywana Matką Bożą. Jest jednocześnie Matką wszystkich wierzących, ponieważ Jej Dziecko, Jezus przyniosło zbawienie nam ludziom. Najświętsza Maryja Panna zrodziła Jezusa dała Go nam.

Łaska i chwała Maryi nie są wyłącznym przywilejem, ale znakiem nadziei dla nas wszystkich: w Maryi jaśnieje doskonałość człowieczeństwa. W Niej zrealizowały się już łaskawe plany Boga wobec nas. My również możemy mieć nadzieję na doskonałość i chwałę. Również nasze ciało, śmiertelne, pewnego dnia zmartwychwstanie, gdy Chrystus powróci w chwale.

Nie możemy sobie wyobrazić nieskończonych możliwości Boga, ale wierzymy, że przygotował wspaniałe rzeczy dla tych, którzy Go kochają. Powierzmy się wstawiennictwu Dziewicy Maryi, Matki Bożej, Która swoją macierzyńską opieką towarzyszy także naszemu życiu ku Bogu, ku wiecznej doskonałości. Niech to będzie naszym medalem, naszym wieńcem laurowym, gdy otrzymamy życie wieczne od Boga.

(ks. Sławomir Korona)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%