Gwiazdy disco – polo kręciły teledysk na biłgorajskim Autodromie (VIDEO)

drift i disco polo to dwa nierozłączne tematy co widać nawet na mieście !

Nie ma się co nabijać. Z punktu widzenia socjologii, grupa docelowa o zainteresowaniach disco polo, drift, palenie gumy, stare beemki i dres Adidasa jest właśnie taką. I bardzo dobrze, że jest taka różnorodność zainteresowań, inaczej byłoby nudno i przewidywalnie, jak każdy słuchałby Szopena, czy chodził do muzeum.

Muzyka na potańcówki.

Drogi panie nie takie były obietnice, gdzie ekrany, gdzie godziny funkcjonowania,to było nie do zniesienia, jeden huk dym i smród, do godziny 21.00 czy był pan tam przez cały czas czy po zdjęciach pojechał do domu?

My w Biłgoraju chcemy przywrócić blask Autodromowi i chcemy by stał się jednym z kół zamachowych rozwoju lokalnej gospodarki - przyznaje Ireneusz Bulicz.
Niskie podatki to jest rozwój lokalnej gospodarki.
Na Autodromie w Biłgoraju kręcimy nasz najnowszy klip wraz z grupą Playboys. Już niedługo sam utwór jak i towarzyszący mu teledysk będzie dostępny. Zobaczycie na nim ujęcia, które kojarzyć się Wam będą z miejscowością Biłgoraj - podkreśla Magdalena Narożna.
Uchowaj Boże od takiej popularności.
Disco polo,walki mma,gorzała, -gusta pracowników pana Andrzeja
Lewe papiery od Krzysia dla Piotrusia to inna bajka choć z tego samego budynku
Oczywiście wszyscy od Kacz Kin Miau.

Niech ten Pan zajmie się pracą za co mu Starostwo płaci a nie lansem. Prawnik od siedmiu boleści. Już jak pracował w Nadzorze Budowlanym to pokazał co umie czyli nic tak jak i tu.

Panie Bulicz wróć tam skąd pochodzisz znawca tematu wielkie mi cosss...

Współczucie dla sąsiadów tego hałasu.

Koszmar decybeli i do tego lansowanie najgorszego rodzaju muzyki ( totalne bezguście ).

Na kolejnym nie daj Boże drift...pan Bulicz niech zaszczyci swoją obecnością wraz z rodziną przez cały czas trwania imprezy.

Panie Bulicz jako radca prawny powinien Pan wiedzieć, że organizowanie imprez typu drift, oraz innych o podobnej uciążliwości i równie negatywnym oddziaływaniu na środowisko w tym miejscu jest niezgodne z obowiązującymi przepisami odnośnie minimalnej odległości tego rodzaju obiektów od zabudowań mieszkalnych , ( min.400m.od zbioru minimum dziesięciu budynków mieszkalnych). Tym samym poprzez nadmierny hałas, wydobywający się z układów wydechowych aut, pozbawionych tłumików i katalizatorów oraz zanieczyszczenie powietrza w postaci dymu z palonych opon podczas takich przejazdów, okoliczni Mieszkańcy narażeni są w bezpośredni sposób na utratę zdrowia.Poza tym poprzez w/w uciążliwości odbiera się im konstytucyjne prawo do odpoczynku. Na spotkaniach w Starostwie Powiatowym w sprawie rewitalizacji toru mieszkający w tej części miasta byli wielokrotnie zapewniani przez Pana oraz Pana Starostę Andrzeja Szarlipa o zamknięciu toru dla wszelkich jazd typu drift (treningi,pokazy,zawody) .Zadrwili Panowie z ludzi pustymi obietnicami a szczytem arogancji jest zapowiedż kolejnej edycji drift day.Jak widać kłamstwo i wykorzystywanie stanowisk do zdobywania popularności i realizacji swoich interesów towarzyszy już od najniższych szczebli władzy.Życzę Panom powodzenia w dalszej karierze zawodowej i politycznej...a może odrobiny refleksji.

do autor... Jakie minimalne odległości od zabudowań mieszkalnych??? Przecież tor tam był przed budową tych mieszkań!!!!!! Pobudowali się przy istniejącym torze a teraz płaczą że głośno i śmierdzi... Jak nie pasuje to trzeba się przeprowadzić a nie żądać zamknięcia toru.

Dziś kupiłem jedna działkę obok lotniska we Frankfurcie, jutro składam papiery żeby zamknęli lotnisko bo będą latać mi nad głowami i będzie duży hałas, druga działkę kupiłem obok rzeki i jutro stawiam baner żeby nie ważyła się wylewać i podtapiać mnie na wiosnę podczas roztopów..... Ludzie szkoda mi was, każdy wiedział gdzie się buduje..... Widziały gały co brały!

Do Motor i Komedia.Tak jak w przypadku hodowli zwierząt,produkcji asfaltu i strzelnicy sportowej tak i w tym przypadku obowiązują minimalne odległości od zabudowy mieszkalnej.Tak wybudowaliśmy swoje domy w sąsiedztwie toru KARTINGOWEGO i dokąd był on wykorzystywany zgodnie z jego przeznaczeniem z powodu takiego sąsiedztwa nikt się nie skarżył.Nikt nie żąda zamknięcia toru a tylko usunięcia z niego driftu, który to pojawił się kilka,kilkanaście i kilkadziesiąt lat po wybudowaniu naszych domów,więc proszę się zastanowić co było przed czym?Nie pan budował mój dom i nie pan będzie mnie z niego wyprowadzał.

"do autor"..... proszę powiedzieć kiedy na torze były ostatnio organizowane zawody kartingowe? czy był pan w ostatnich latach na takiej ogólnopolskiej imprezie kartingowej? mogę tylko powiedzieć, że zawody czy event driftingowy przy zawodach kartingowych "to sielanka"..... kilkanaście lat temu kiedy odbywały się zawody kartingowe z pewnością nie było tylu zabudowań obok toru, dyscyplina była na zupełnie innym poziomie, teraz zapraszam na takie zawody (zobaczy pan co to jest hałas i spaliny, generowany/e przez kilkanaście gokardów ścigających się w kilku klasach przez 2/3 dni), zmieni pan zdanie na temat driftingu. mieszkańcy którzy budowali się w pobliżu np. torów kolejowych też mają używać argumentów, takich że wybudowali się bo kursował tylko jeden pociąg na dobę, teraz jeździ ich kilka DZIENNIE!!! mają stać obok torów i protestować bo teraz jeździ ich kilka dziennie a nie tylko jeden jak się budowali? (proszę dostrzec podobieństwo w pana argumentach) miastu potrzebny jest rozwój we wszystkich możliwych kierunkach, nie dostrzega pan tego jak ludzie uciekają z Biłgoraja bo nie ma tu żadnych perspektyw na życie? KAŻDY MYŚLĄCY CZŁOWIEK, szukający działki na dom, budujący się np. obok lotniska, rzeki, torów kolejowych, torów samochodowych itd. musi liczyć się z tym i brać pod uwagę fakt, że takie miejsce w przyszłości może być rozwijane i uciążliwe w przyszłości. oczywiście powtórzę to co wcześniej "WIDZIAŁY GAŁY CO BRAŁY"

Do Komedia. Ze względu na zły stan nawierzchni i przyległej infrastruktury tor w Biłgoraju przestał spełniać warunki PZM i FIA, stąd brak możliwości zorganizowania imprez tej rangi, i chyba dlatego też narodził się pomysł odbudowy tego obiektu. Tak, przed pandemią miałem okazję oglądać takie zawody na żywo, jak również supermoto, mecze żużlowe, oesy rajdowe, i żadna z tych dyscyplin nie jest tak uciążliwa dla otoczenia jak drift, więc jeżeli drift przy gokartach według Pana jest sielanką, to gratuluję obycia w motorsporcie, a raczej jego brak. Swoją drogą ciekawi mnie, skąd tak duże parcie na tą jedną dyscyplinę? Po torach kolejowych jeździły, jeżdżą i raczej jeździć będą pociągi, są coraz nowocześniejsze, cichsze i nie napędzają ich już kopcące silniki parowe, więc po torze kartingowym niech jeżdżą gokarty i niech ich będzie coraz więcej (na wszystkich zawodach przeprowadzane są badania głośności, dotyczy to również innych dyscyplin motorowych, natomiast pańskie eventy pozbawione są jakiegokolwiek nadzoru). Tak, miastu potrzebny jest rozwój, coraz większy nacisk stawia się na ekologię, strefy czystego transportu, zeroemisyjne pojazdy itd., a Pan chce rozwijać miasto zatruwając jego mieszkańców dymem z palonych opon i proponuje im się wyprowadzić, jednocześnie zwracając uwagę, że ludzie uciekają z miasta. Mieszkający w tej okolicy też płacą podatki w Biłgoraju i będą to robić, również na utrzymanie tego toru. Zgadzam się z Panem, że młodzi ludzie nie mają tu żadnych perspektyw na życie. Dlatego wyjeżdżają do większych miast, gdzie za wykonywanie takiej samej pracy mogą zarobić znacznie więcej, a znalezienie pracy w różnego rodzaju urzędach nie koniecznie musi się wiązać ze "znajomościami". Zazdroszczę Panu zdolności przewidywania przyszłości, bo w czasach, kiedy budowano tutaj większość domów (koniec ubiegłego wieku) nikt nie widział telefonu dotykowego, tak też nikt nie słyszał o drifcie. Co do pańskiego "widziały gały co brały", proszę nauczyć się czytać ze zrozumieniem.